Cześć, po Waszej interwencji udało mi się ustrzec przed kolejnym piankowym szaleństwem... aczkolwiek łatwo nie było...
Tymczasem przygotowania do świąt.. zakupy, pieczenie, krojenie, gotowanie... Dzisiaj miałam niezbyt przyjemną sytuację w autobusie. Jechałam po zakupy i były takie siedzenia jakby podwójne i klapnęłam sobie... Kilka przystanków później wsiadła dziewczyna i zapytała czy wolne, na co odpowiedziałam że oczywiście i próbowała usiąść, ale nie za bardzo się zmieściła ( a była szczupła). Zapytała czy moge sie troszke przesunąć i to był jak cios w samo serce... prawda jest taka że nie mogłam. To mnie dobiło :( uświadomiłam sobie, że jestem młodą dziewczyną, mam 25 lat, a zajmuje prawie 2 miejsca w autobusie. Dziewczyna widząc moją skrępowaną minę powiedziała że nic się nie dzieje i poszła usiąść gdzieś indziej... To było dla mnie żenujące. Męczy mnie codziennie myśl, że jedyna zmiana ubrań to tylko na te większe, a teraz jeszcze coś takiego... I to w biały dzień, na oczach innych ludzi! Moja przyjaciółka mówi mi, że teraz robią takie wąziutkie te siedzenia w autobusie i żebym się nie przejmowała, ale wiem, że to tak na prawdę tylko pocieszanie...
Ehh... z jednej strony cieszę się, że zbliżają się święta, a z drugiej strony czuję jakieś takie prygnębienie. Chce schudnąć ale nie wiem od czego mam zacząć... Wiem,że swieta mi w tym nie pomoga na pewno! Ograniczyłam fastfoody, chipsy, nawet w miare slodkosci ale nie wiem co dalej... nie odnajduje sie w tym swiecie zasad, reguł odchudzania, bo nigdy tego nie robiłam na poważnie... Dziewczyny podpowiedzcie, jaki moge zrobić pierwszy krok?
Cherry_Muffin
15 kwietnia 2015, 14:04Dziękuje ślicznie za wszystkie podpowiedzi... ja gorzkiej czekolady niestety nie lubię ;) z tym nie patreniem na innych mam troche problem, zawsze bardzo sie przejmowałam tym co inni powiedza do mnie tudzież za moimi plecami i jestem bardzo wrażliwa na takie mówienie. licze na to, że jak schudne to wtedy nabiore pewności siebie bo teraz to z tym licho...
angelisia69
3 kwietnia 2015, 17:01moze pomoze :http://potreningu.pl/articles/3843/osoby-zakompleksione--skazane-na-porazke
Cherry_Muffin
3 kwietnia 2015, 15:00Moim celem jest 65 kg. Już nie chodzi tylko o wizualny wygląd, ale też w gre wchodzi tutaj zdrowie... Czy wy dziewczyny sie jakoś motywujecie, tzn rozpisujecie na kartkach cele zasady itd?
Cherry_Muffin
3 kwietnia 2015, 14:58ojej, jesteście kochane!! W takich momentach bardzo się ciesze, że tu jestem bo mam ogromne wsparcie od Was!
andzia.28.05.
3 kwietnia 2015, 14:44Nie cierpię tych siedzeń, bo to nie wiadomo czy na jedną osobę czy dwie.. Tam na luzie to się dwójka dzieci zmieści ;) więc się nie przejmuj Kochana :)