Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7


Dziś dzień w większości spędzony na uczelni i w autobusie do domu. 30 minut opóźnienia.. KOOOOOOOORKI. 

BO ŚWIĘTA.

Ćwiczenia zrobione, dieta zjedzona, zakupy zrealizowane. 

Pozostało tylko grzać zmarznięte pytki pod kołderką, a jutro na GROOOOOOOOBY. 

Dalej marznąć.