Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny weekend się kończy:(


No i niestety kolejny weekend się kończy, pewnie za tydzień będzie trzeba wziąć zmianę na niedzielę, piękne pieniążki, ale ostatnio się rozleniwiłem...wolę posiedzieć w domu i ostro wziąć się za trening....

Dzisiaj na śniadanie miska płatków z mlekiem ryżowym (zrezygnowałem całkowicie z mleka zwierzęcego, teraz piję jedynie mleko ryżowe, z migdałów, bądź orzechów laskowych) + naleśnik.

Następnie przyszła pora na ćwiczenia, około 1,5 godziny jeśli nie więcej, ostry wycisk, myślę, że gdzieś pomiędzy seriami umarłem na chwilę:D, zaraz po treningu zjadłem mango, banana oraz sporą miseczkę jagód, potem oczywiście zakupy, podczas zakupów, wybrałem się po ciuchy, jedyne co kupiłem to koszulkę... mężczyźni nie nadają się do kupowania ciuchów:D gorzej z nami niż kobietami pod tym względem:d połowa moich koszul mimo że dobra w pasie jest za mała w bicepsie... porażka:D ale w sumie, big arms are hot:D

Obiadek był w subwayu, pierwszy raz od bardzo dawna wypiłem colę zwykła, z cukrem, smakowała dla mnie jak wymiociny:D i bardzo dobrze, cukru nie używam, do niczego, już od co najmniej roku, chyba nawet dłużej... Kolacji jeszcze nie było, ale do tego zmierzam powoli:)

Poniżej filmik na ćwiczenie na plecy, które wykonuję, świetne żeby uzyskać ten kształt V, którzy faceci tak pożądają :) , nalezy pamiętać, aby nogi były lekko zgięte, a plecy proste, koci grzbiet tak zwany może spowodować uraz kręgosłupa! Film mi się nagrał do góry nogami, ile mi zajęło znalezienie dobrego DARMOWEGO konwertera:)








  • sQzmeee.

    sQzmeee.

    31 lipca 2013, 08:46

    ale z Ciebie mięśniak :D

  • spalina

    spalina

    28 lipca 2013, 22:15

    też zauważyłam, że odkąd dbam o dietę śmieciowe jedzenie i picie przestało smakować tak, jak dawniej. :) z ćwiczeń nie skorzystam, bom nie zainteresowana plecami w kształcie litery V, ale na samą prace mięśni miło się patrzy :P a koszul nie ma co żałować, jest co pokazywać to i z koszul trzeba zrezygnować ;)

  • flowerfairy

    flowerfairy

    28 lipca 2013, 21:09

    Pamiętam ten problem... Mój mąż też kiedyś się tak napakował, że nie mógł nic znaleźć na siebie ;) Zaczął wtedy chodzić w koszulkach bez rękawów :) Miał co pokazywać więc mnie się podobało :)

  • Kita1995

    Kita1995

    28 lipca 2013, 20:38

    Nie dziwne,że koszule są małe w bicepsie ! robi wrażenie trzeba przyznać i to duże :D