Dzisiaj mierzyłem się troszkę, kretyński kalkulator Vitalii jak zwykle pokazał mi 14 % tłuszczu, mimo, że mam 13 a dzisiaj rano robiłem sobie przecież pomiar...;), ale w końcu mały postęp jeśli chodzi o ramiona, przekroczyłem moje magiczne 42 cm w dniu dzisiejszym, pomiar oczywiście nie jest po treningu, wręcz przeciwnie, po relaksie na kanapie:)
Niestety coraz gorzej widzę dojście do 45 cm do wakacji, tak jak obwód mi wystrzelił w górę na początek tak teraz rośnie naprawdę mozolnie, czas będzie chyba zrobić od czasu do czasu 8 hour challenge, dla niewtajemniczonych to ćwiczenie bicepsu i tricepsu przez pół godziny, co pół godziny przez 8 godzin, bez posiłków, tylko shake białkowy po każdym ćwiczeniu. Podobno można tak w ciągu miesiąca zyskać 2-3cm w bicepsie, ćwicząc 1-2 w tygodniu w ten sposób.
Ogólnie chciałbym podzielić się kilkoma zdaniami, wypowiedzianymi przez moim mentorów:)
"Lepszy 'zły' trening, który wykonywany jest regularnie, niż 'NAJLEPSZY, który notorycznie omijamy" - Scooby Werkstatt
"5 minut praktyki da ci więcej ni z 5 lat teorii" - nieznany mnich buddyjski
Jaki trening jest dla nas najlepszy? Taki który NAM przynosi efekty!
Pozdrawiam:) Zapraszam też do obejrzenia mojej ohydnej gęby w ćwiczeniach na ramiona na YT, filmiki nagrywam by wyłapać swoje błędy podczas ćwiczeń, niedociągnięcia formy, nie są żadną instrukcją:P, może jednak pewnego dnia będą sporo warte gdy uda mi się osiągnąć cele przeze mnie zamierzone:)
Pozdrawiam:)
P.S.
Tak, 42 cm:P cieszy mnie to:)
Czyzes
1 lutego 2014, 13:31Wow :D
sQzmeee.
26 stycznia 2014, 22:4845 w łapie po co Ci tyle? :D jak bicek to masz taki że strach się bać ;D powiedź jak się odżywasz ? napisz w którymś z wpisu... i jakie białko spożywasz?:)
ZizuZuuuax3
25 stycznia 2014, 15:24Dzięki :D waga na pasku to same realia :D byłam kiedyś ponton i zmieniam się w zajebistą laskę :D a tak w ogóle to fajnie że jeszcze zostałeś ;)
flowerfairy
25 stycznia 2014, 12:29Re: Cukru pewnie niewiele, bo w sumie nie ma z czego... W sumie 22g węgli ale to głównie z płatków. Nie wiem, nie znam się ;) Skład liczyłam na potreningu a tam nie podają ile cukru. A powiedz mi jeszcze co myślisz, bo ja już zgłupiałam: minęło 25 dni mojej diety, w tym jakieś 18 dni ćwiczeń, najpierw mi spadł kilogram, teraz mi wrócił i stoi :P Wiem, że kilogram to nic, wiem, że lekko zaczynam świrować... ;) Ale wkurza mnie to, bo w zeszłym roku po tym czasie tej samej diety było mnie już 4 kg mniej... Tylko że wtedy nie ćwiczyłam nic. No i te 4 kg wróciły po około 4-5 miesiącach, bo dietę porzuciłam. Potem miesiąc ćwiczyłam ale spadły tylko cm, waga ani rusz. W tym momencie moja motywacja spadła do zera... ;/ Powiedz mi coś mądrego, bo jestem bliska podjęcia decyzji o pozostaniu pączkiem już na zawsze... ;)
ZizuZuuuax3
25 stycznia 2014, 09:24Wow 42 :D to już serio dużo! Dla mnie łapa brata 40 cm jest ogromna w szczególności gdy umie nią przylać :D a Ty nie masz w co wątpić tylko rób swoje i sam zobaczysz że jesteś wstanie wiele osiągnąć, nawet gdy teraz myślisz że twój cel to za dużo jak na teraz :) Pozdrawiam
flowerfairy
25 stycznia 2014, 00:10Brawo :) Jeszcze tylko (lub aż... ;) ) 3 cm :) Dasz radę :)