No i oczywiście z mego odchudzana nici.. jem jak oszalała i nic sobie z tego nie robie.. nawet chłopak mi powiedział ze mi przbywa.. no ale kurwa nie umiem sobie powiedziec nie.. ten cały stres to wszystko robi swoje, a ja zagryzam wszystkim czym sie da.. tak bardzo bym chciała wziaść sie za siebie ale nie moge no! brak mi jakiejs motywacji chyba..
Nie dlugo jade do londynu na urlop i koleżanka będzie mnie dziabała :D ale sie ciesze w koncu moge postawic ptaszka przy jednym z moich małych marzeń.. 3 majcie sie mazepki!