od teraz, musze sie odlaczyc od mojego malzonka, bo ten je same smieci i znowu schudl.
wynikow z tarczycy dzis nie odebralam, 2 razy chodzilam jutro ponoc maja byc i zeby tak bylo bo do lekarza sie umowilam.
dzis jeszcze nie ruszylam cukru i niech tak pozostanie, wszystkie jego ciastka wsunelam pod stol nie widze nie draznia.
musze wiecej pic wody oczywiscie ale nie latwo w lecie goraco to i pic sie chce a teraz to stoi butla kolo mnie i sie patrzymy na siebie, takie tam spojrzenia milosci platonicznej, czy chcialabym a sie boje. coraz wiecej mysli moich krazy wokol bialkowej, wszystko bylo dobrze tylko ja jak ten niedorozwoj umyslowy jak zobaczylam spadek 10 kg to jedno ciasteczko 2 i wszystko wrocilo. Pozniej wizyta u dietetyka ostatni raz w moim zyciu bo teoria ktora posiadam jest identyczna lub wieksza niz ma pani dietetyk bo poparta doswiadczeniem. wiec jak mi nic nie przyjdzie innego do glowy to bedzie to bialkowa a zeby wytrwac to wydrukuje sobie moje zdjecie z tegorocznych wakacji w morzu i moze ten widok zadziala jezeli chodzi o systematycznosc, bo nie moze byc tak ze ktos daje rade i wytrzymuje a ja nie.
obiecuje wstawic foty z morza zebyscie i Wy mogly humor sobie poprawic w dniu 24.12.2013 razem z aktualnymi
i jeszcze jedno postanowienie zostanie zrealizowane dzis popoludniu jak P. Maz wroci z pracy, bo obiecal pomoc, obcinam wlosy na 3 mm, mam juz dosc. to ze sa wszedzie na podlodze to malo, sa wszedzie najgorsze te co znajduje w talerzu, przepraszam za te opisy jak ktos brzydliwy czyta.
Kokobu
12 listopada 2013, 16:17Na 3mm? Serio? Będziesz jak G.I. Jane. :P Obyś miała też tyle wytrwałości w dążeniu do celu co ona, wtedy sukces murowany. :)
ButterflyGirl
12 listopada 2013, 15:48Hahha spoko ja tez oinieje, czekam na foty ;)