W koncu nadciąga realnie wiosna. Dzien troche dluzszy, zdecydowanie jasniej i troche cieplej. Dodajac do tego kolejny spadek (-1 kg, waga obecna 85,50 kg) i osiagniecie 2 tyg. przed czasem, z mała zawiązką kwietniowy plan (max. 86 kg) az chce sie zyc !!!:)
W mininym tygodniu 4 razy biegalem (ok. 45 km). Poza tym reszta jak dotychczas.
Odnosze ostatnio wrazenie, ze pozwalam sobie na zbyt wiele odstepstw w diecie albo jest to tez zludzenie, bo nie dopuszczam do glodu, nie rozmyslam o diecie,odchudzaniu podswiadomie stosujac wypracowane wczesniej dobre nawyki. Wydaje mi si, że czym bardziej glowa zaprzatana jest tymi sprawami, tym gorszy jest pozniej efekt. trzeba po prostu dzialac...
Takze z czystymi myslami i sumieniem przystepuje do kolejnego tygodnia wyzwan....
Milego dzionka i tygodnia,
pozdrawiam, powodzenia!!!!
bilka1993
16 kwietnia 2013, 09:11super! Zazdroszcze!
mala2580
16 kwietnia 2013, 09:11gratulacje;)