Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
połowa kwietnia


Nadal to samo: bieganie, kręcenie, brzuszki + dieta.

Dziś zjadłam:

śniadanie - owsianka

drugie śniadanie - jablko

obiad - kurczak w przyprawie gyros, ogromna fura surówki z kiszonej kapusty + knedlik

podwieczorek - banan 

kolacja - kubek maślanki z łyżką płatków kukurydzianych i gruszka

Do tego wypiłam 1,5 litra wody i litr naparu z pokrzywy. Rano oczywiście kawa z mlekiem.

Jestem super zadowolona, bo już widzę efekty: brzuch płaski (noooo.... prawie); ja codziennie głodna i ostro sponiewierana ćwiczeniami. Fajnie jest! :D 

  • slubna26

    slubna26

    16 kwietnia 2020, 21:59

    Tyle u ciebie werwy. U mnie niestety gorsze dni

  • Wiosna122

    Wiosna122

    16 kwietnia 2020, 12:37

    robię to samo i cholernie mi się to podoba :DD a przynajmniej poprawia mi humor i czuję jak mój organizm nabiera mocy :D

  • Nelawa

    Nelawa

    16 kwietnia 2020, 09:17

    wzorcowo.. tylko brać przykład :)

  • Berchen

    Berchen

    16 kwietnia 2020, 06:46

    brzmi radosnie, powodzenia:)

  • alexsaskee

    alexsaskee

    16 kwietnia 2020, 00:00

    Tez musze zaczac sie poniewierac po dywanie😀

  • barbra1976

    barbra1976

    15 kwietnia 2020, 23:43

    Ja fajnie to super :)