Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piąty dzień diety


znowu obudziłam się opuchnięta i znowu jakoś intensywnie nie odczuwam głodu. Wczoraj wieczorem zjadłam sporo bo i jabłka ugotowane i pomidory i dlatego jest plus10 dkg ba wadze. I znowu czuję się jakby ktoś mnie obuchme w głowę uderzył. Jaki z tego morał nie najadać sie na noc. dzisiaj wyjeżdżam z domu na cały dzień do kancelarii notarialnej, zjem jabłka gotowane i pomidory z ogórkiem. Zostało 38 dni, dam radę.
  • goracykubek

    goracykubek

    21 kwietnia 2010, 09:35

    Sio od tej wagi! Przeszłam to i wiem, że waga demotywuje. Spróbuj ważyć się raz w tygodniu, co? :) Zobaczysz efekt i będziesz się fajnie czuła. Ja wchodziłam na wagę codziennie i dostawałam świra, nie ma co :)

  • Cyanka

    Cyanka

    21 kwietnia 2010, 08:27

    oczywiście, że dasz radę! :) Pamiętaj, detoksykacja trwa. Za dwa-trzy dni, wszystko się uspokoi. Ja też przybrałam na wadze bo dużo jem :P