Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
środa


Dziękuje Ci Boże że wreszcie robię użytek z moich neuroprzekaźników, synaps czy jak im tam. Dziękuje że wreszcie dzisiejszej nocy położę się spać z poczuciem że nie zmarnowałam kolejnego dnia. Ja również dziękuje za Rodziców,dzieciaczki, męża, długie nogi i 180 czy 181, oczy koloru zielonego i orzeszki pistacjowe i róznokolorowe zakreślacze. Na koniec dziękuje że jeszcze ten dzień się nie skończył i mogę poczytać kodeks pracy po polsku... a w związku z tym jeszcze dziękuje za Paderewskiego i jego przyjaźn z W. Wilsonem.
Dam radę.
godz.23.27
Dziekuje za układy zbiorowe pracy będącymi najlepszymi tabletkami nasennymi na świecie przy ich lekturze mimowolnie odpływam
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    7 sierpnia 2008, 21:37

    :)

  • geller

    geller

    7 sierpnia 2008, 09:01

    juz pisalysmy chyba wariacje na temat "zieleniej gdzie nas nie ma", prawda? :) to jest kolejny przyklad:) Ja tam tesknie za Warszawa :) A z Belgii bys sie pewnie bardzo szybko wyleczyla :) (np dzisiaj, po wczorajszym upale leje tak, ze mam nogawki do kolan mokre) Chociaz marzenia trzeba realizowac - wiec kto wie, kto wie :)

  • geller

    geller

    6 sierpnia 2008, 21:02

    i od razu sie czlowiek lepiej czuje jak sobie tak od serca podziekuje, nieprawda? papa