Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
praca
20 listopada 2008
Wróciłam do pracy i nawet nie wiedziałam ze tak się ucieszę, wreszcie mogę chwilkę odetchnąć i spokojnie usiąść. Z dietą w domu było kiepsko jak karmiłam maluszki, to przy okazji sama coś przekąsiłam. Teraz mam nadzieję że będzie lepiej. Chciałabym w styczniu zobaczyć 6 na wadze ale kto wie...
kitek96
20 listopada 2008, 09:17Wczoraj miałam pierwsze jazdy, bałam się ich niesamowicie. Ale jak to zwykle bywa, strach ma wielkie oczy. Nie było najgorzej, ale mogło być lepiej. Pozdrawiam!