Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejne podejscie


Zważyłam się ponad 95 kg, dramat. Niby mogę znowu powiedzieć ze stres praca chore dziecko robi swoje ale prawda jest taka ze ja i moje potrzeby schodzą na dalszy plan.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    26 stycznia 2024, 12:39

    3maj się I powodzenia!

  • ognik1958

    ognik1958

    26 stycznia 2024, 11:42

    Hmm ...żaden dramat ważyłemonegdaj tu na vitalce całe 123 kg a tera już od półtora roku waga grzecznie oscyluje wokół 74 kg tylko trza się wziąść w karby przestrzegania zasad po wsiem a nie wybiórczo i...nie zajmować się....beletrystyka i sztukami pieknymymi bo od tego nie spada....na wadze powodzenia tomek z Gdańska