Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aby poniedzialek byl rownie udany jak sloneczny
weekend


tego Wam i sobie zycze !


Podsumowujac ostatnich 7 dni:
* waga - mniej o niecaly kilogram, wiec slimaczka nie przesuwam
* obwody: mniej o 3 centymetry w biuscie, 3 w biodrach i w tym tygodniu tylko  o 1cm mniej w talii

Pocieszam sie tym ze za tydzien spadki (wagi i obwodu talii) beda wieksze bo przy tej pogodzie jestem cala rowno napuchnieta (tym wieksza radosc sprawia te spadki ktore sa mimo wszystko widoczne :). Tak juz mam. Niestety. Kiedy temperatura wzrasta powyzej 25 stopni to moj organizm sie do tego dostosowuje tydzien, czasem dwa... C'est la vie :)

A dzisiejszy poniedzialkowy bonus ode mnie dla siebie to wizyta u kosmetyczki. W koncu bylam grzeczna kobieta na diecie. Nalezy mi sie ;)

  • dorali

    dorali

    28 maja 2007, 18:51

    jak by nie bylo ostatnie 7 dni przynioslo troche minusoe wiec kosmetyczka jak najbardziej ci sie nalezy a tak na marginesie jestes w tej chwili na jakiejs konkretnej diecie ?

  • OLAFDOM

    OLAFDOM

    28 maja 2007, 15:15

    miłego dzioneczka i buziole przesyłam!

  • GalaDali

    GalaDali

    28 maja 2007, 12:44

    zawsze dobrze sobie znalezc pretekst zeby sobie samej sprawic prezencik !a jeden kg mnie to duzy i mocny pretekst!

  • Fufka

    Fufka

    28 maja 2007, 11:02

    masz rację trzeba sie nagradzac nawet za niewielkie sukcesu. Wizyta u kosmetyczki to bardzo fajna nagroda....zamiast batonika... pozdrowiania

  • gunia38

    gunia38

    28 maja 2007, 09:52

    choć waga leciutko w dół...to i tak to nas cieszy...ehhh...jak ja bym tez poszła do kosmetyczki...maseczka...masażyk...idź i ciesz się chwilą...:) buźka

  • ewaweteran

    ewaweteran

    28 maja 2007, 09:15

    byłaś grzeczna to zasłużyłaś idź i ciesz się chwila hehe ja grzeczna nie jestem ale będę a kosmetyczka jest mi potrzebna prawie na "gwałt" bo moja skóra szalej przy tej temperaturze wyglądam jakbym była w wieku dojrzewania w okolicy 16 a nie 24!!! cóż taka uroda cery mieszanej chociaz dziś wstałam rano i przed praca udało mi się jeszcze zrobić maseczkę antybakteryjno-matującą i jeszcze jakoś się trzymam ale trzeba się wziąć za siebie to już ostatni dzwonek i dla skóry i dla figury bo za 2 tygodnie wesele a kamera i fotki są nieubłagalne ...