Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Apeluje o slonce!

Jak biegam nad morzem to trase mam podobna:)))) Biegam albo z zaspy albo z Brzeźna do mola:))) Do zobaczenia na trasie Ala

to jeszcze nie teraz :)

Apel podtrzymuje obiema reami!!! Buźka!

Za duzo słońca nie lubie, ale jak za długo go nie ma to tesk nie:))_) Buziaki Ala

byle do jutra :)

Ja też mam dosyć tej pogody. Nic mi się nie chce, oczywiście oprócz jedzenia. Niestety, mam sporo pracy, którą trzeba wykonać szybko. To powoduje stres, który przejadam. Do tego ten paskudny deszcz za oknem. Najchętniej położyłabym się do łóżka i przespała cały dzień. I pewnie bym dzięki temu nie pożarła kilku zbędnych, ale jakże smacznych, rzeczy. I dziękuję za słowa otuchy. Pozdrawiam

jak milo ze wracasz no ja potrzebuje kopa

ja tez chce slonca. bardzo bardzo mocno go potrzebuje do zycia.pzdr

Turbodoładowanie nazywa się świadomość :-) Jak sobie pomyślę, że każda spalona na tym rowerku kaloria to o 1/100 komórki tłuszczowej mniej to aż chce mi się pedałować. Wiec zakładam słuchawki na uszy i jadę. I jadę tak codziennie już drugi miesiąc. Trzeba korzystać dopóki ta motywacja działa :-) Był czas (w ciągu roku szkolnego), że jeździłam jeszcze serię popołudniową, ale ja też muszę odczuć, że są wakacje ;-)

wielkimi krokami...na pewno jutro zaswieci,jestem o tym przekonana hihihi nie ma to jak potega podświadomości...buziaczki

niestety tylko w kalendarzu mamy lato bo na polu to chyba jesien/zima... :( pozdrawiam :)

u nas też okropnie wieje i zaraz zacznie padać deszcz a zapowiadali takie piękne lato mam nadzieję że sierpień będzie ładny bo mam urlop dużo słońca ci życzę może jutro?????????