Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Back on track

pisz, pisz... lubie cie czytac ;)

zjadłam leczo z 2 kromkami bialego chleba:P Dzis trzeba poćwiczyć!

Nic tak dobrze na smutki nie robi jak spotkac sie z zyczliwa dusz na piwko, kawe etc. Pozdrawiam a z muzyki polecam Amy Winehouse. Dobre slowa, super muzyka i czas sie pozegnac z L.P.:-))

i czekam cierpliwie... Może napisałaś niejasno ale myślę że wiem o czym. Wiesz jak "czegoś" nie spróbujesz, nawet drugi raz i nie przekonasz się na własnej skórze czy faktycznie tego chcesz czy może już nie, to kiedyś możesz żałować że nie sprobowałaś - a po co? lepiej mieć wszystko jasne i zamknięte niż być właścicielką niepewnego już na zawsze. Tak więc powodzenia przez duże P !!! Dużo uśmiechu i samych radosnych i pozytywnych sytuacji A.

Wracaj na zdrowy tryb zycia:)Pozdrawiam weekndowo i zycze usmiechu.

Buuu, ale ja taka niecierpliwa jestem:((

wyobraz sobie ze ten wrr byly oddal mi autko bez oleju w silniku wiec madra wzielam od kolezanki olej ,ona tez madra i mowi ze do jej seicento wchodzi do silnika 5 litrow ha mowi to do mojego z 10... ale miala tylko 5 .... cos jade i mowie cos mi muli.... ojojjjjj wszystkim nagadalam mechanikom ,ze moje auto zrzera w ciagu miesiaca 5 litrow...ale cos mnie tknelo i wyciagnelam bagnet i sprawdzilam poziom oleju w silniku i co sie okazalo mialam go za duzo.... pytam sie wszystkich czy to dobrze ze mam za duzo ..wiekszosc ze takkkkk ze to zero problem (debilizm) wiec tak moj silnik miesic 3,5 litra oleju ... nadwyzki mialam az 3 litry... dobrze ze silnika nie rozpieprz..... ojjjjjj ale juz bede wiedziec..... dobrze,ze kolezanka nie miala 10 litrow bo i tyle bym wlala hahahhah teraz sie smieje ale prawie palakalam hihiihih a poza tm znow mam tuleje i wachacze do wymiany ja juz nie wiem .... wrrrrrrrr i to ejszcze na spolke ,czekam na karte kredytowa by sie uwolnic od hieny hihihihi a tak moje kochanie wczoraj zamiast kwiatkow kupil wszystkie srodki czyszczace do domu ahhahah on wie ze, ja lubie czysto ale nie lubie sprzatac hihihih wiec pewnie wypucuje hihih

Tzn, ja wiedziałam co robi woda, tylko ta waga mnie wkurzała, najgporsze jest to, że ona naal jest w moim organiźmie;/ Dobra, spadam pod prysznic, a potem wyjeżdżam i biorę butelkę wody:);p

Dziękuję:) Problem z piciem wody jest jeszcze u mnie taki, że musze mieć przy sobie WC od razu hehe;))

ojjjj mam tyle pracy ze szok ...moj facecik dzis z dziecmi siedzi...ojjjjjj a ja musze pracowac.... wczoraj tak sie spieklam na solarium ze dzis wygladam jak rak ojjjjjjjj ...ja chce do domuuuuuuuuuuu

trzymaj się cieplutko :) pozdrawiam :)

łatwo Ci mówić, bo ważysz normalnie:(( A ja trzymam się wszystkiego co powoduje spadek wagi..

dasz rade... tylko uwazaj ...trudno jest utrzymac.... wiec tryzmaj na smyczy swoj glodzik... ciesze sie ze zyjesz pod urokiem chemi ..wiesz ,ze od tych kilku dni twoje posty pachna latem? tak tak ..sa radosne ...i ...hmm hihi buziaki

Dla mnie dziwne jest to, że jak wypije litr wody i wysikam to i tak ważę więcej;/

takie piosenki pomagaja a najbardziej te co mają dołujace teksty...a ja taka grzeczna wcale nie jestem ,bo cos poczułam że to o mmnie m.innymi....

Wiesz na czym to polega przecież... A płyt lady Pank nie chowaj...w końcu piosenki zaczną brzmieć w durowej tonacji i stana sie lekiem na wszystko! pozdrawiam Just.

Bedzie dobrze zobaczysz... kazdy ma jakie zakret na swojej drodze a teraz glowa do gory i usmiech:)