Ja na wieczorny film siadam na drugą "30". Wystarczy, żebyś zrzuciła Zośkę z kolan?
wiesinka
20 listopada 2007, 19:28
Jestem już po aerobicu, a przed nim zrobiłam 15 km rowerkiem w domu...Na ćwiczonka poleciałam piechotką, jest ok 1,5 km w jedną stronę.....I jak na razie jest mi znacznie lepiej....Ten równik mnie też ciekawi i zakręca.........he he he he...
Ja narazie myślę tylko, bo jak by się na to nie patrzył pomysł jest nieźle rąbnięty. Bagatela 40070 km. Na oko z trzy i pół roku. Przy założeniu, że codziennie. Piszesz się?
satyna
20 listopada 2007, 18:43
mamy zgodnosc w nastrojach. U mnie do tego rozdraznienie spowodowane jezdzeniem mi po glowie przez szefowa. wrrr! Pozdrowienia!
wiesinka
20 listopada 2007, 15:24
To chyba jakaś aura popiep.....Bo ja też jestem do dupy.....I jeszcze ten okropny głód, ten też chce mnie dobić.....Chce mi się spać i jednocześnie jestem jakaś rozdygotana.....Może wieczorny aerobic mnie orzeźwi.....POZDRAWIAM......
danuta1975
20 listopada 2007, 15:15
zmeczona-NIE!
senna-NIE!
do łożka-NIE
masaż- CHĘTNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miłego dnia Majeczko,papa
Brzoskwinkaa
21 listopada 2007, 08:45Pięknie chudniesz!
denzel
21 listopada 2007, 00:17aha :) myslalam ze teraz jakos na dniach no dobra dobrej nocki buziak
denzel
21 listopada 2007, 00:03czy juz ciasto makowe zjadlas w towarzystwie sie pytam:) ale widz eze nie jestem mile widziana to spadam sobie na szczaw:)
denzel
20 listopada 2007, 23:55ja oczekuje riposty ,odpowiedzi :) czegokolwiek:) opisu :) szczegulu i FORMY :)
denzel
20 listopada 2007, 23:55ja oczekuje riposty ,odpowiedzi :) czegokolwiek:) opisu :) szczegulu i FORMY :)
oficjalnaJ
20 listopada 2007, 22:06z rowerka, ale spać mi się nie chce jeszcze. Raczej bym coś zjadła, cholera. Tylko co, żeby wilk był syty i owca cała?
bojza
20 listopada 2007, 20:22ja też senna, dziś kawka, za kawką, ale ja na pogodę zgonić nie mogę...
kaira74
20 listopada 2007, 19:57dzisiaj senna, to faktycznie jakiś lokalny front. Nie do życia cały dzień. A robota czeka. Oby jutro było lepiej!
laluna33
20 listopada 2007, 19:55ze u karoli zostawiłaś tez krótki wpis...choć dłuższy...dobranoc
wiesinka
20 listopada 2007, 19:52Mam wrażenie, że niedługo od tego rowera domowego to mi chyba niedługo macica wypadnie........he he he he he.....
oficjalnaJ
20 listopada 2007, 19:28Ja na wieczorny film siadam na drugą "30". Wystarczy, żebyś zrzuciła Zośkę z kolan?
wiesinka
20 listopada 2007, 19:28Jestem już po aerobicu, a przed nim zrobiłam 15 km rowerkiem w domu...Na ćwiczonka poleciałam piechotką, jest ok 1,5 km w jedną stronę.....I jak na razie jest mi znacznie lepiej....Ten równik mnie też ciekawi i zakręca.........he he he he...
oficjalnaJ
20 listopada 2007, 19:11Ja narazie myślę tylko, bo jak by się na to nie patrzył pomysł jest nieźle rąbnięty. Bagatela 40070 km. Na oko z trzy i pół roku. Przy założeniu, że codziennie. Piszesz się?
satyna
20 listopada 2007, 18:43mamy zgodnosc w nastrojach. U mnie do tego rozdraznienie spowodowane jezdzeniem mi po glowie przez szefowa. wrrr! Pozdrowienia!
wiesinka
20 listopada 2007, 15:24To chyba jakaś aura popiep.....Bo ja też jestem do dupy.....I jeszcze ten okropny głód, ten też chce mnie dobić.....Chce mi się spać i jednocześnie jestem jakaś rozdygotana.....Może wieczorny aerobic mnie orzeźwi.....POZDRAWIAM......
danuta1975
20 listopada 2007, 15:15zmeczona-NIE! senna-NIE! do łożka-NIE masaż- CHĘTNIE!!!!!!!!!!!!!!!!! Miłego dnia Majeczko,papa
Sirithre
20 listopada 2007, 14:03<img src=https://app.vitalia.pl/img408/5111/80645278ph9.gif>
zuzanna01
20 listopada 2007, 13:58A co za śpiący nastrój w tak słoneczny dzionek. Buziaczki:)
denzel
20 listopada 2007, 13:25podzielam zdanie ako :) co Ty w nocy robilas:))) nie powiem ze mialas jesc makowe:D i nie powiem ze noc powinna regenerowac a nie ...:)
ako5
20 listopada 2007, 12:27Nie chciałabym byc niedyskretna, ale co Ty Kochanie w nocy robiłas????Pozdrawiam:)