Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15-16-17 tydzieen - minus 2kg





Pracujaca mama to wyzwanie a zdalna praca chyba nie dla mnie. Idealnie zaopiekowane i wybawione dziecko, idealnie obrobione mieszkanie i do tego jeszcze praca wykonana tak jak bym ja chciala wykonac..... Tak tak, wiem. Idealow nie ma, ale po to jest kroliczek zeby go gonic, czyz nie?

 Tkwie w martwym punkcie z waga (bo taki tempo to slimacze tempo), ale wpadlam w koncu na to dlaczego. Otoz.... mi zle nie jest! Zonk!  Ciuchy duzo maskuja, jest cieplo wiec wybor strojow maskujacych ogromny.  G. komplementuje, kupuje kwiaty i patrzy na mnie tak samo jak dwa lata temu. I tylko zdjec jak ognia unikam bo bezlitosnie obnazaja rzeczywistosc. Wczoraj znalazlam jakies stare z 2009 i az sobie westchnelam.... czy to jeszcze kiedys wroci.....?
  • Koncowa

    Koncowa

    6 sierpnia 2012, 09:17

    wróci

  • shpd01

    shpd01

    31 lipca 2012, 19:27

    Z tym "do zobaczenia" to trzymam mocno za słowo :) To do zobaczenia :D

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    31 lipca 2012, 13:27

    odchudzanie to nic innego jak szkola cierpliwosci i strategii! trzymam kciuki za sukces

  • kilarka

    kilarka

    31 lipca 2012, 10:49

    Ja Ci dam grubą :P zresztą sama zobaczysz na żywo, nie jest bombowo, no ale bez przesady :) zgadamy się któregoś dnia jak się umówimy :*

  • kilarka

    kilarka

    30 lipca 2012, 11:37

    Ale to dobrze, że jesteś akceptowana, rewelacyjnie wręcz. A pewnie wróci - wtedy też długo się bujałaś z wagą zanim Ci się udało. A jak się udało to lasencja nie z tej ziemi :)