Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest ok ;)

Tak jak sobie wczoraj obiecałam: ruszyłam dupsko! Pobiegałam, interwałami (5 min biegu i 1 min marszu), ciągle się nie dało, za długą przerwę miałam, ale jest fajnie, jutro będę mogła z wyrka wstać :). Pogoda u mnie wiosenna, słonko, słonko.....Wieczorkiem planuję wyskoczyć na basen, mam "pod nosem", a tak rzadko tam chodzę :/. Teraz kończę, czas coś przekąsić i pozaglądać do Was ;)
A to taka sobie ja