Nie pospałam dziś zbytnio, cały tydzień pobudka o 5.00, i dziś nie było spanka. Wstałam o 6.30 i razem z córką pojechałyśmy do laboratorium (do koleżanki), zrobić TSH (badanie poziomu tarczycy). Moje wyszło ok., ja się leczę parę lat na niedoczynność (kiedyś wspominałam) i niestety dopadło to też moją córkę, wyszło ponad normę. Kierunek-endokrynolog!
O 9.00 zaliczyłam fryzjera, zajęła się moimi odrostami i troszkę podcięła. Od razu buzia się rozweseliła .
Obiadek jaki dziś sobie trzasnęłam: grilowane: łosoś z cukinią+pomidorki, no nie powiem....najadłam się. Pozdrawiam Was i dziękuję za słowa otuchy w związku z koleżanką.
Fit-Wyzwanie
11 stycznia 2014, 16:19zadbaj o sen ! :) to bardzo ważne dla organizmu podczas "odchudzania" nawet w południe :) obiadek fajnie skomponowany :)