Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zwykła...może to określenie nie do końca trafia w opis ale w to jak się czuje już tak. Przez innych: postrzegana jako wiecznie uśmiechnięta dusza towarzystwa... przez siebie: jako chowająca się za maską optymizmu kobieta,która zwątpiła w swoje możliwości

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1900
Komentarzy: 18
Założony: 28 grudnia 2013
Ostatni wpis: 20 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Control_Your_Body

kobieta, 35 lat, Skierniewice

174 cm, 84.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lutego 2014 , Komentarze (4)

Kolejny dzień czas zacząć...energii jakby trochę więcej:) Jestem już po badaniach ( ths, krew) jutro wyniki:/... ale tym będę się martwić jutro:) a dzisiaj śniadanko zjedzone, ćwiczenia wykonane a woda się pije:D!

A dzisiejsze śniadanko to (uczta bogów):
-serek wiejski ze szczypiorkiem
-pomidor ( mały )
-kawałek czerwonej papryki
-bułka z ziarnami x 2

AAAAaaa ! Zapomniałabym...zobaczcie mój dzisiejszy zakup...ale będzie zabawa ! ( a to wszystko dzięki mamie )

17 lutego 2014 , Komentarze (3)

Szósty dzień od kiedy zaczęłam ćwiczyć i walczyć o siebie...tak naprawdę! 
Dzisiaj piękne słonko dodało mi skrzydeł ćwiczenia szły jak po maśle :) ( w tym wypadku powinnam powiedzieć jak po tłuszczu) ale co mi tam jestem tu  dlatego ze podjęłam walkę...walkę o zmianę siebie...nie tylko szczupła figurę
Powiem wam, jedną rzecz...zakochałam się! (nie mówię tu o moim ukochanym) tylko o ZAKWASACH ! czy to możliwe???

A no i jeszcze jedna sprawa zdjęcia soku

I obiadekkk
 

16 lutego 2014 , Komentarze (2)

Piąty dzień wyzwań jakie podjęłam...nogi, biust, brzuch, 
Pupa, ramiona...motywacja... o Tak! wysoka:)
Muszę powiedzieć, że dzisiejszy dzień zapowiada się
wybornie :) A oto obecne widoki: świeżo wyciskany sok z 
pomarańczy i jabłka orazzzz moja mała domowa farma!
A teraz czas na trening ! Gotowe ?

14 lutego 2014 , Komentarze (3)

Zaczynam wierzyć, że to właśnie czas dla mnie...teraz widzę, że tak naprawdę brakowało mi siebie...nadal pozamykana, ale powoli wychodzę ze skorupy by znów spojrzeć w górę i uwierzyć, ze wszystkie szczyty można osiągnąć.
Wspaniały wygląd to cel ostateczny...i dziś już wiem, że jeżeli tylko będę tego chciała jeżeli wytrwam w swoich postanowieniach to wszystko jest możliwe!
Wiem, że gdzieś tam po drugiej stronie tęczy jest moje nowe życie...NOWA JA!

Moje założenia na najbliższy miesiąc przedstawiają się w jasnym świetle...praca,praca i jeszcze raz praca tylko jeszcze wparcia brak...ale udowodnię że można!

9 lutego 2014 , Skomentuj

Każdy nowy dzień to odkrywanie siebie...naprawdę?? teraz mogę odpowiedzieć TAK!
mam wreszcie czas dla siebie, którego od tak dawna mi brakowało wreszcie będę mogła pomyśleć tylkoooo o sobie (miłe ale w szerszej perspektywie przerażające) BTW w planach na najbliższy dzień jest stworzenie własnego kalendarza treningów (jak coś się uda to na pewno pokażę wyniki:)....mimo, że perspektywa pełna wesołości to mam zamiar dużo płakać ...:)

2 lutego 2014 , Komentarze (2)

Brak czasu...niestety jedynie tylko to stwierdzenie mnie pisuje...praca, praca i jeszcze raz praca...nie mam czasu pomyśleć o sobie ostatnimi czasy 72 godziny bez snu to norma...praca, praca, praca...
Koniec tego nie am się już wykorzystywać...jak mogę zadbać o siebie gdy nie potrafię powiedzieć STOP!
Kiedy uświadomię sobie gdzie są moje granice?nic dodać nic ująć niestety uwielbiam swoją pracę ale składam wypowiedzenie najgorsze jest to jak wiele mnie to kosztuje:(
A tak całkiem sportowo: to znalazłam wymarzony trening ! 
Oby to przodu...ZMIANY,ZMIANY,ZMIANY  
Jeżeli macie jakieś sprawdzone diety podpowiedzcie co zmienić żeby żyło się lepiej i zdrowiej:)

19 stycznia 2014 , Komentarze (2)

I znów minęło sporo czasu... niestety jest to związane z moją pracą i tym jak ostatnio mocno mnie absorbuje...ale tu nie o tym (chociaż czasami chciałoby się krzyczeć)... Powiem wam o pewnych zmianach jakie zaszły w moim domu...(małe, duże, ogromne)
Zaczęliśmy jeść zdrowo nie tylko ja...WSZYSCY... bardzo bardzo mnie to cieszy...świeże soki, warzywa i jeszcze raz warzywa...
Teraz tylko trzeba będzie się przyzwyczaić :)
Mam pytanie jak przemogliście się do picia wody !!!??? ja nie (a w zasadzie my) nie możemy jak macie jakieś wskazówki to będę wdzięczna:)


1 stycznia 2014 , Skomentuj

Pretend...
Często staram się zadowolić wszystkich wokół...sprawić by byli szczęśliwi (chociaż na chwilkę) , lubię wywoływać uśmiech na twarzach przyjaciół, spędzać z nimi czas, słuchać ....być...
Już tak dużo czasu minęło od momentu kiedy schowałam się gdzieś w sobie...tak bardzo głęboko, że czasami nawet ja sama tam nie potrafię dotrzeć...zawsze starałam się być kimś innym...bałam się pokazać jaka naprawdę jestem. Tak bardzo chcę to zmienić...odkryć samą siebie...przestać zatracać się w piekielnych czeluściach swojej nieświadomości...
Gdzieś tam na dnie musi kryć się wojownik bo nadal walczy żeby pozwolić mi odnaleźć MNIE!
Czas na zmiany...


29 grudnia 2013 , Skomentuj

Accomplishment
Życie stawia przed nami ogrom, wiele i jeszcze więcej wyzwań, którym musimy sprostać...nasze osiągnięcia przekładają się na wkład...im więcej z siebie damy tym więcej możemy wyciągnąć (tak mniej więcej)...
Tak więc rachunek wydaje się dość realistyczny daj z siebie wszystko a już za jakiś czas zbierz zasiane plony:) (szkoda tylko że nie jestem realistką:)
Ale koniec biadolenia (jak to mówi moja babooshka (uwielbiam ją tak nazywać)) czas stanąć przed największym wrogiem (lustrem) i zauważyć w odbiciu coś więcej niż powłokę :)
Duch walki ! Czas wreszcie odkryć w sobie kobietę! Osiągnąć cel :)
Decyzja podjęta !



28 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Tabula rasa...
Każdy czasami chciałby mieć czystą kartę...pstryk! i możesz zacząć od nowa (nieograniczony limit)...jednak jak wiadomo w życiu wcale nie jest łatwo...albo pracujesz albo zostajesz z niczym.
Tak samo jest w przypadku mojej walki z wagą...jak na razie  jestem z niczym ale praca, praca i jeszcze raz praca może to wszystko zmienić...
Nie chciałabym obiecywać spektakularnego sukcesu...chciałabym w sposób zdrowy (w końcu) podejść (nie tylko do diety, ale) po prostu do swojego życia.

Storna 1