sniadanie; kromka grahama z serem i trzema plasterkami ogórka
obiad: miska zupy pieczarkowej
podwieczorek/kolacja: wlasnie sobie wcinam brokuły i kalafior uduszony na patelni, nie dobre wyszlo, ale jem.
humor troszke lepszy, w koncu wybilam sobie go z glowy, to, że sie nie odzywa boli coraz mniej. w sumie nie chce o tym rozmawiac. bedzie dobrze.
Whispers
1 listopada 2012, 18:25Malo zjadlas :(