w zwiazku z tym, ze dzisiaj jest pierwszy dzien miesiaca i wskoczylam na wage kuzynki postanowilam zaczac sie znowu odchudzac, bo jak zobaczylam te liczby na wadze to myslalam, ze padne. waga pokalazala 64. kuzynka mowi, ze waga dodaje 1kg i jeszcze bylam w ciuchach to powinnam odjąć kolejny kg, ale liczba 64 i tak mnie przeraziła. ja chce moje 59kg. kurwa!
sniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem żółtym i ogórkiem.
2 śniadanie: jabłko.