jestem cała mokra! skalpel Ewy nieźle dał mi w kość, az sie humor troche poprawił, dzięki Ewa!:) lepszy skalpel niż bieganie, bardziej męczy, ale kto wie, może jeszcze dzis pobiegam:) chce w jak najszybszym tempie zobaczyć swoje kochane 59 :) a do tego mi potrzeba 4kg;/
sniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem zółtym wędzonym
obiad: pare łyżeczek leczo
podwieczorek: andrut
kolacja: banan, nektarynka, kiwi
ćwiczenia:
skalpel
10min trening na pośladki
Muzykalna1992
1 sierpnia 2013, 21:31Skalpel daje w kość :)...ja dzisiaj zaczęłam i mam nadzieję, że warto :) :)...
funnygirl21
1 sierpnia 2013, 19:41ja wole killera, ale znam to uczucie po treningu:) nie ma nic lepszego
FattyLady
1 sierpnia 2013, 18:36oj skalpel daje w kość, ja dopiero robiłam 3 razy - masakra!:) Życzę powodzonka , jeszcze trochę a ujrzysz te 59 hi hi ;)