Musiałam nieco skrócić czas biegów, czyli ćwiczeń cardio. Ogólny czas treningu z 48min skrócony do 33min. Skrócony o 15min biegów. Niestety przez miesiączkę nie dałam rady, bo zwyczajnie robiło mi się słabo. I tak dobrze, że wykonałam te ponad 30minut, czyli ok 160-200kcal poszło. Na dzisiaj zaplanowali mi 60min ;) zobaczymy, co będzie ;)))
Dziś idę ze Szkrabem na kontrolę do chirurga, czy już mu zanikła przepuklina pępkowa po dwóch dwutygodniowych plastrowaniach. A na 16:00 ze Szkrabem do kosmetyczki na manicure i pedicure hybrydowy. Na wyjazd musi być trwałe wszystko ;) Umówiłam się z K., że wracając z pracy zajdzie do salonu i zgarnie Małego. ;) Oby więc Szkrab wytrzymał bez awantur tę niecałą godzinę ;) A wieczorem ok. 19:00 przyjeżdża moja mama w odwiedziny. Do tego może dziś lub jutro ściągniemy mojego brata na wieczór, żeby przekazać klucze na czas naszej nieobecności ;) Się dzieje przedwyjazdowo dużo. Oj dużo. Jeszcze przede mną masa prania, prasowania, pakowania... Sacre ble! ;)
lillyyyy
5 lipca 2012, 09:37ja jestem w oczekiwaniu na @ ... juz mnie to wkurzaa;/
paulinapola
4 lipca 2012, 16:00gdzie sie udajesz na wakacje? ja wlasnie z moich wrocilam... i nie wiem co jest gorsze, przygotowania czy powrot.