Pechowy? Pod pewnymi względami tak. Chciałabym uciec... wyjść z domu zaszyć się na parę dni i zerwać kontakt ze wszystkimi... tak.. dajcie wy mi wszyscy spokoj.. zostawcie mnie sama.. mam was dosc.. radźcie sobie beze mnie...
czy tego naprawdę chce? Czy może to jest wołanie o pomoc... Hej zauważcie mnie ja też jestem ja też mam potrzeby niech ktoś zdejmie ze mnie ciężar i odpowiedzialność... niech sam zatroszczy się o swoje potrzeby a i o moje też by było miło... moze zrobi cos dla mnie jakiś miły gest...
chyba nie mam co liczyć
predzej pierwsza wersja ale i ona odpada
Jest Niuń
moje światełko
Jeśli kiedys ucieknę to tylko z nim
Dzis wyszłam z domu na 2 godziny
Sama
troche pochodziłam troche ze znajoma pogadałam
poszlam na cmentarz.. "pogadałam " z tatą .. troche sie uspokoiłam... cmentarz wycisza...
krolowamargot1
20 marca 2023, 21:50Wiesz, stara prawda mówi: umiesz liczyć, licz na siebie. Zadbaj najpierw o swoje potrzeby, bo bez tego nie dasz rady ze światem
zakrecona_zona
19 marca 2023, 19:17Chcesz pogadać to pisz na priv
zakrecona_zona
19 marca 2023, 19:17Znam to doskonałe. W tamtym roku było tak samo. Wołanie o pomoc ale nikt nie widział nie słyszał. Pomogła mi mama załatwiła psychologa dostałam leki i jest lepiej. Nie idealnie ale dużo lepiej. Powiem Ci tak - nie licz na nikogo. Sama poszukaj pomocy specjalisty jeżeli masz taką możliwość. Ja gdyby nie to pewnie byłabym teraz w wariatkowie albo na cmentarzu.... Ściskam Cię mocno. My kobiety matki nie mamy lekko. Od nas się tylko wymaga. Wymaga perfekcji w każdej kwestii a najmniejszy błąd się wypomina i piętnuje a facetom mężom ojcom wolno na wiele. Ich się żałuję bo oni pracują fizycznie a nasza praca w domu jest nie doceniana... Pozdrawiam
PACZEK100
19 marca 2023, 18:10Dobrze że udało się wyjść i trochę odetchnąć u się wyciszyć. 3maj się!