Jest tak jakoś dziwnie, zimno, smutno, szaro. Nie lubię. Dziś nie pracuję, ale wieczorem zajęcia aktorskie, zobaczę K., a jeszcze tyle do przygotowania. Nie mówiąc o tym, że powinnam zacząć się pakować, no i w końcu znaleźć monolog na indywidualne, ach!
Waga ta sama, co wczoraj 51,1kg, troszkę mnie to podłamało, ale wiem, że cm spadają. W brzuchu jest już -5cm, a to na nim mi najbardziej zależy :)
MENU NA DZIŚ:
Śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, migdałami i mandarynką
II śniadanie: serek wiejski lekki ze szczypiorkiem 200g, pół papryki, pół ogórka
Obiad: 75g grillowanej piersi z kurczaka, włoszczyzna, ziemniak gotowany
Kolacja: jabłko 250g
W SUMIE: 993kcal B:66g/W:129g/T:30g
AKTYWNOŚĆ:
Jilian Michaels 30days shred (2 level)
Rower stacjonarny 20min