Dzisiaj będzie krótko, bo jestem wykończona i coś źle się czuję, wypiłam herbatę zieloną i zrobiło mi się niedobrze, ciekawe dlaczego.
Na zajęciach w końcu nie dałam się namówić na szarlotkę, tak! Zapomniałam też kolacyjnego jabłka, więc zdychałam z głodu, ale wytrzymałam i dopiero w domku zjadłam wymarzone jabłuszko :), a już miałam ochotę wstąpić do sklepu, ale się powstrzymałam, a może to zimno skierowało mnie prosto do domu?
K. mi się przygląda, miłe:)
MENU DZISIEJSZE:
Śniadanie: muesli, otręby, pł.owsiane z jogurtem bakoma premium fructica i migdałami
II śniadanie: serek wiejski 150g, pół ogórka, pół papryki
Obiad: sałatka jarzynowa z połową ziemniaka, jajkiem, jogurtem i nasionami słonecznika
Kolacja: jabłko 200g
W SUMIE: 969kcal B:55g/W:136g/T:31g
AKTYWNOŚĆ:
Petarda Ewy Chodakowskiej