Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynam podobać się sobie :)


Wróciłam z Polski i nie dałam się tym razem upaść jak prosię :) jestem z siebie dumna, waga co prawda stała , ale to i tak dla mnie sukces . Zwykle po powrotach było ok 5 kg do przodu. 
Wesele było świetne bawiliśmy się do rana, a o panieńskim mogę powiedzieć tylko tyle, że się odbył i było czadowo!!! reszta to tajemnica . 
W pracy kilka osób zauważyło, że schudłam. Do tej pory nie poruszałam tego tematu i nie chwaliłam się ,że jestem na diecie. Takie komplementy dodają skrzydeł. 
Idę walczyć z kilogramami ... w sensie pobiegać ! 
aaa wymyśliłam sobie nagrodę jak osiągnę mój cel, kupię sobie tą sukienkę:

  • AgleRkowa

    AgleRkowa

    29 sierpnia 2013, 13:55

    piękna motywacja czyt. sukienka!!

  • aleschudlas

    aleschudlas

    9 sierpnia 2013, 11:35

    oj tak komplementy pomagają ;)

  • werczyslaw

    werczyslaw

    9 sierpnia 2013, 11:31

    Super! Jestem z Ciebie dumna :D Panieńskie zazwyczaj są zajebiste :D Dawka motywacji u Mnie więć zapraszam !:))