Jak jem co chcę mówię sobie boże,ale jestem gruba muszę przejść na dietę,a gdy na niej jestem : życie jest za krótkie by się przejmować tym co się je.
Nie dałam rady dziś się zapisać na siłownie z powodu zajęć na uczelni i braku czasu,ale na pewno tego dokonam póki co dzisiaj odbyłam
40 minutowy spacer i 100 brzuszków
Wieczorem jeszcze chcę trochę popracować nad rękoma i będą to ćwiczenia z ciężarkami ile dam rady :D
Co zjadłam hmm..
4 kromki chleba żytniego pełnoziarnistego z pomidorem i pasztetem
1 jabłko
No i chyba tyle zjem,bo już czuję,że "zgrzeszyłam". Na wieczór wypiję herbatkę zieloną (moją ulubioną) i jakoś to będzie. Mam nadzieję, że w trakcie nauki nic mnie nie skusi ^^
Życzę powodzenia w waszych zmaganiach
CzterolistnaKoniczynka
3 marca 2014, 20:29Dietkę sama sobie komponuję, z tego co akurat mam w lodówce, a staram się żeby zawsze coś było zdrowego :) Słuchaj, ma się czasem gorsze dni i mimo, że dieta to zdarzy się buuum i wpadnie czekolada, ale to nie znaczy, że trzeba od razu się przekreślać i mówić-no to koniec i po diecie- tylko walczyć dalej podnieść się i powiedzieć-NIE DAM SIĘ! :)
Pszczolka000
3 marca 2014, 19:49ja zaczęłam podobnie jak Ty, tylko mam trochę więcej do zrzucenia :P życzę powodzenia! najważniejsza motywacja ;)
HappyAngel
3 marca 2014, 17:42Hej, widzę, że też zaczynasz tak jak ja, mamy nawet ten sam wzrost i podobną wagę (tyle że mnie jest o 4 kg więcej). :) Ćwiczenia super, ale jedzenia chyba tak trochę mało. Trzymam za Ciebie kciuki, na pewno dasz radę!
CzterolistnaKoniczynka
3 marca 2014, 17:35Za mało jesz. Rozłóż sobie jedzonko na 4-5 posiłków i więcej warzyw :)
lovely19
3 marca 2014, 14:58Ja też sobie zawsze tak mówię xDD Ćwiczenia jak na początek super ;) Czym zgrzeszyłaś? Jedz co najmniej 3 posiłki dziennie,a najlepiej 5. Małe porcje,częsciej, podkręcisz metabolizm i waga ruszy :) Polecam owsiankę na śniadanie, albo musli, cokolwiek co zapełni żołądek na jakiś czas, i im bliżej wieczora tym mniej jedz :) Owoce, warzywa można wcinać do woli :)