bo trzymam się ważenia raz w tygodniu, choć dziś musiałam koniecznie sprawdzić wczorajszą huśtawkę. I przyznam, że spotkała mnie miła niespodzianka. Nie zapeszam jednak i nie zmieniam paska. Jeśli będę grzeczna przez cały tydzień, to zmienię. Tymczasem największy znawca mojego ciała - mój najlepszy na świecie mąż - zauważył korzystne zmiany;) Czyli warto pocić się, co rano :)
Miłego dnia, dziewczyny!
bozenka1604
12 marca 2016, 08:57Ach, Ci nasi mężczyźni :) I jak bez nich żyć ??? Pozdrawiam sobotnio i trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)
roogirl
10 marca 2016, 20:51Miłego dnia i trzymam kciuki żeby udało się zmienić pasek.