Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwsze kopniaki i zasłużony odpoczynek.

Doczekałam się.. hehe pierwszych kopniaków 🙈 od dwóch dni czuję jak moja dzidzia jak tylko się położę robi sobie na moich jelitach trampolinę. Niesamowite uczucie. Takie szturchanie w dole brzucha 🥰 wiem, że to dopiero początek i będzie gorzej 😉 ale miło mi już czuć,że ta mała istota się tam rusza. Czuję się dobrze, przez ostatni tydzień pozwalałam sobie na mały urlop z mężem. Nakładowałam baterię. Czekam na słońce ☀️ w przyszłym tygodnu mam badania prenatalne, połówkowe. Co do płci maleństwa już coś Wiem,ale czekam na potwierdzenie 🥰 muszę zacząć myśleć o wyprawce i kupić parę ubrań. W cześć rzeczy wchodzę , jedynie odstawiała jeansy i moje mini spódniczki robią się za krótkie 😂 ze względu na brzuszek. Trochę sobie pozwoliłam na pyszności, ale mam w planach od jutra jeść zdrowe, pełnowartościowe posiłki i może Wam wrzucę fotorelacje 😉

sukienka , która ,, rośnie " ze mną 💙 lecimi z 5 miesiącem, już prawie połowa za nami ❤️

Pozdrawiamy z brzuszkiem i życzymy miłego wieczoru 🥰

Cytrynowaaa 🍋