Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Serio mogę się podobać...?


Ostatnio pojawił się w moim otoczeniu nowy facet - przy okazji pracy przy projekcie pomiędzy działami. Nie wiem, czy to tylko moja tęsknota za relacją z facetem (choćby za romansem) czy jednak jakieś jego działania, ale zaczęłam się zastanawiać, czy coś więcej jest między nami na rzeczy. 

Średnio doświadczone albo średnio wierzące w siebie kobiety czytają wówczas artykuły z serii does he like me żeby zyskać potwierdzenie albo zaprzeczenie tego, co im się wydaje. No i ja tak zrobiłam. Po każdej jego akcji, w której czułam, że może faktycznie, chodzi o bliższy kontakt - bo np. parę razy mu ręka poleciała gdzieś za blisko mojego tyłka i wyszukuje dziwne preteksty do kontaktu - sięgałam po tekst tego typu. A teraz się zastanawiam nad wyszukiwaniem w google tekstu pod hasłem can men fancy fat ladies.

Bo jak to, JA? Cukiereczku, naprawdę? Może faktycznie ostatnio schudłam, może i pośladki się ujędrniły, ale czy nie widzisz co dźwigam przed sobą? A udami to w sytuacji intymnej mogłabym niechcący Cię uszkodzić. ;) Może to ciekawość, jaka w dotyku jest taka większa kobieta? Bo jak to możliwe, żebyś chciał mnie właśnie taką jak teraz...?

Takie tam przemyślenia...

  • majkapajka

    majkapajka

    13 lutego 2016, 19:14

    Faceci nie "fancy" grubych pan, czy szczuplych pan, tylko kobiety interesujace z charakterem ktore potrafia pokazac ze sa piekne ;) wiec przestan sie oceniac przez pryzmat kilogramow. Wiadomo jesli tylko o luzko chodzi to moga byc bardziej zainteresowani pewnym typem urody i tuszy (i wcale niekoniecznie szczuploscia) ale do prawdziwego zwiazku beda chcieli cos wiecej. Moim zdaniem na razie nie probuj przyspieszac nic, poznaj go, zobacz czy odpowiadalby tobie jako partner i badz urocza soba ktora jestes a on sam cie "upoluje" kiedy bedzie gotowy.

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      13 lutego 2016, 19:30

      Dzięki. :) Przyspieszać - to nie ja, ja się boję, żeby nie zacząć uciekać za bardzo. ;)

  • roogirl

    roogirl

    13 lutego 2016, 17:49

    Ja uważam, że kobiety lubią nadinterpretować i wmawiać sobie różne rzeczy. Jak facetowi zależy to przyjdzie i zaprosi cię na kawę, a jak jest po prostu miły to warto odpuścić i nie zastanawiać się za dużo dla własnego dobra. Pozdrawiam.

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      13 lutego 2016, 19:00

      Już byliśmy na kawie i to nie jednej. :) Choć fakt, lepiej za dużo się nie zastanawiać.

    • roogirl

      roogirl

      13 lutego 2016, 19:15

      A to fajnie :) Skoro tak to czekałabym na rozwój wydarzeń bez stresu :) Co ma się stać to się stanie.

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      13 lutego 2016, 19:28

      Masz rację. :) W najbliższym tygodniu też mamy się spotkać. Dopóki tylko mi się podoba, stres jest na optymalnym poziomie. :D

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    13 lutego 2016, 17:26

    Będzie dobrze nie zniechęcaj się do niego może akurat wam się uda :)

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      13 lutego 2016, 19:01

      Nie zniechęcam się - facet to ciacho, stąd też myśli, czego chce akurat ode mnie. ;) Dzięki za dobre słowo.

  • xwxexrxoxnxixkxa

    xwxexrxoxnxixkxa

    13 lutego 2016, 17:14

    A może poprostu mu się podobasz? może nie patrzy na Ciebie jak na grubasa? tylko idealną kobietę ? może dla niego nie liczy się ciało?:)

    • czarnaowca001

      czarnaowca001

      13 lutego 2016, 17:22

      Nie wiem właśnie. :) Jak może się nie liczyć np. w łóżku? Ja mam tak, że jeśli ktoś mi się bardzo podoba, to wszystko mi się w nim podoba, nawet jeśli gość ma 20 kilo nadwagi. Ale kobiety mają inaczej, ciężko mi uwierzyć, że faceci mogą to widzieć tak samo. Jest jeszcze opcja, że może faktycznie schudłam bardziej, niż mi się wydaje. Nie wiem ile ważę, ale patrząc po ubraniach nie jest tak masakrycznie jak na przykład rok temu...