Hej :):)
Za mną impreza urodzinowa dziadka:) Dawno się tak dobrze nie bawiłam. Jestem z siebie strasznie zadowolona bo nauczyłam się w końcu mówić STOP.
A teraz do sedna:)
W sobotę wyjechaliśmy koło godziny 14, rano zjadłam łososia z piekarnika:). Impreza zaczęła się o 17. Oczywiście na stołach było pełno jedzenia (schabowe, devolaje, sałatki w tym moja ulubiona kebab-gyros, mnóstwo ciast, tort itd.) nie powiem było mi ciężko na początku tym bardziej ze ja cały czas na białku praktycznie a tam takie pyszności. Lecz zachowała zdrowy rozsadek, zjadłam devolaja z surówką i na tym zakończyłam. Mój chłopak się cieszył bo dostał 2 kawałki tortu ;D
Wpadło tez parę drinków ale to było zamierzone :D, więc sobota zdecydowanie na + gdyż opanowałam chęć najedzenia się jak świnia:D
W niedzielę wstałam koło 12 z lekkim kace, w drogę powrotną wyruszyliśmy koło 14, wszyscy byliśmy strasznie głodni więc moja przyszła teściowa :D zaproponowała hot-dogi na orlenie. Uwielbiam je:) i na dodatek strasznie dawno ich nie jadłam. Chciałam wziąć jednego lecz wszyscy namawiali mnie na 2. Zjadłam jednego, miałam straszną ochotę zjeść drugiego lecz po chwili zastanowienia oddałam go chłopakowi a w domu zjadłam pyszną jajecznicę :)
Jestem z siebie bardzo dumna bo wiem że kiedyś taka impreza skończyłaby się kilkoma ciastami, schabowymi sałatkami etc a teraz umiem powiedzieć sobie stop bo wiem kiedy jestem naprawdę głodna a kiedy głodna oczami:)
Dziś już 100% diety:)
- serek wiejski
- pierś z kurczaka w ziołach prowansalskich z serem pleśniowym
- fasolka szparagowa
- jajecznica z 3 jajek z serem feta
Buziaki:):)
Anett1993
13 kwietnia 2015, 20:58najtrudniej przychodzi pierwsze Stop, teraz juz z górki :)
czarne_72
15 kwietnia 2015, 10:43oby ;)
Victtory
13 kwietnia 2015, 16:03Fajnie, że impreza udana :) Gratuluje że potrafisz się opanować :)
czarne_72
13 kwietnia 2015, 18:10Bardzo udana :) Dziękuję:*
katy-waity
13 kwietnia 2015, 14:25fajnie, a mimo tego zazdroszcze osobom, ktore nie patrzą ile jedzą (co nie znaczy ze obzerają się), nie szarpią sie wewnętrznie za kazdym razem 'zrrezygnowac czy nie" i są szczupli :)
czarne_72
13 kwietnia 2015, 15:13tez im zazdroszczę :)
Aniutka2015
13 kwietnia 2015, 13:01brawo za silną wolę !!!!
czarne_72
13 kwietnia 2015, 13:20Dziękuje bardzo :):)
renatapr
13 kwietnia 2015, 12:44właśnie czegoś takiego się najmocniej obawiam, ale Ty poradziłaś sobie super
czarne_72
13 kwietnia 2015, 12:55Ja też się obawiam wszelkiego rodzaju pokus a najgorsze jest to ze uwielbiam jeść :)
Gacaz
13 kwietnia 2015, 12:24Podziwiam za silną wolę.
czarne_72
13 kwietnia 2015, 12:40W końcu silna wola działa tak jak powinna :)