Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19 dzień


Więc jak pisałam w komentarzu pod wczorajszym postem stawiam teraz na większe śniadania.

Ogólnie póki co jest dobrze

Dziś w miarę ciepło to dachów kapie jak cholera... idzie odwilż... Zresztą i tak siedzę z młodym w domu, za mało śniegu na sanki, jedynie można do sklepu wyjść...

ŚNIADANIE: 1 gruba parówka z cielęciną + 2 kawałki chleba razowego z wędliną

II ŚNIADANIE: 2 średnie jabłka

OBIAD: 3 kotlety mielone z indyka + 1/2 op. warzyw na patelnię

PODWIECZOREK: 2 kostki gorzkiej czekolady

KOLACJA: jajecznica z 2 jajek


Jakieś 3 tygodnie temu kupiłam sobie FIKUSA BENJAMINA. Na początku stał u syna w pokoju na parapecie i liście zaczęły usychać. Ogólnie nie mam ręki do kwiatów ale skoro już kupiłam to postanowiłam utrzymać ten kwiat przy życiu. Przestawiłam na ławę w pokoju telewizyjnym i od tygodnia już wypuszcza piękne nowe liście To na pewno nie wina światła bo przy oknie i na ławie światło w sumie takie samo. Mamy okna na tą samą stronę. Może to kwestia że pod parapetem grzejnik i kwiat miał za ciepło?? Najważniejsze że teraz jest już dobrze





Storczyka też sobie kupiłam i stoi na parapecie :) póki co nie usycha, tylko już zaczyna powoli gubić kwiaty jednak moje teściowa która jest ''specjalistką'' od storczyków mówi że to normalne, więc się nie przyjmuję zbytnio. Mam tylko nadzieję że zakwitnie ponownie...




  • Wiyue

    Wiyue

    23 stycznia 2014, 10:38

    U storczyków to normalne ;) I tak, to pewnie była wina kaloryfera przy beniaminku ;)