Wczoraj miałam zacząć tydzień z dietą Ewy Dąbrowskiej. Śniadanie było ok, ale dalej niestety nie ma o czym mówić. Z przyczyn różnych, również zewnętrznych nie wyszło.
Zaliczyłam falstart, ale dziś w końcu ruszyłam. Tylko zimno mi... Niestety jesień to nie jest dobra pora na takie żywienie. Idę rozgrzać się ćwiczeniami :)
ekeks
21 listopada 2012, 22:10no czyli sama nie jestem, im zimniej, tym więcej kalorii potrzebuję!:-)
marii1955
20 listopada 2012, 19:16Może od jutra uda się ją wdrożyć . Tak, tak - ćwiczenia rozgrzewają i to baaardzo . Pozdrawiam Cię cieplutko :)))
ajusek
20 listopada 2012, 18:15a możesz na tej diecie zupki? nie wnikałam dokładnie jakie tam są zasady, ale jak mówisz że same warzywa i owoce to może właśnie taka zupka jarzynowa bez mięsa?Mnie zawsze mocno rozgrzewa i syci.Trzymaj się:)
haszka.ostrova
20 listopada 2012, 17:22mnie niestety dopadło jesienne choróbsko i męczy:((( ino pod kołderką ciepło...