Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Głupia jesteś" , niemały problem.


taaa... takie słowa usłyszałam od przyjaciółek, kiedy powiedziałam im, że się odchudzam.
Zaraz posypało się "co ty gadasz", "jesteś szczupła" itd. Najbardziej rozśmieszyło mnie kiedy jedna z nich ważąca 10 kg mniej niż ja (i widać to), powiedziała że wyglądamy tak samo... 
 
Ale miło z ich strony, że mnie pocieszają 

Przejdźmy jednak do mojego problemu, otóż podoba mi się kolega z klasy (M) (chyba o nim wspominałam kiedyś). Przystojny, mądry, zabawny. Podchodzi pod mój "ideał". 
Problemem jest moja przyjaciółka (ta od "Głupia jesteś"), która wpadła mu w oko i która ma z nim lepszy kontakt niż ja... Ona niby mówiła, że nic do niego nie ma - do dzisiaj, kiedy powiedziała mi prawdę. Między innymi powiedziała, że gdyby tylko M zrobił krok, to ona by nie odmówiła i że chciałaby być z nim.
Udawałam, że mnie to nie boli, że tak powinno być, powiedziałam jej też, że jeśli chce z nim być, to powinna być. Że chcę żeby byli szczęśliwi - że tylko to się dla mnie liczy...

problem... raczej nie do rozwiązania... muszę się chyba pogodzić z "przegraną"?
Tumblr_ma8opmvwll1rg04g9o1_500_large

Ale nie chcę dołować ani Was, ani siebie.
"Dietka" idzie :) jem owoce, piję dużo wody i omijam mięso, którego nie trawię.
Od poniedziałku ćwiczę, daję z siebie wszystko. Zmienię się. Chcę być idealna dla siebie.
Chcę to ciało, te nogi, ten brzuch o których wszyscy tak marzą.

Trzeba zmienić to:  

na to:
image

to:
image
na to:
i to:
image 
na to:
image

Obiecuję, postaram się.
156155_386780518074763_73202589_n_large





Na koniec, nienawidzę szkoły, nie cierpię matmy. mam dość tematu matury i przypominania że zostało tylko 2 miesiące
  • nika630

    nika630

    8 marca 2013, 23:15

    Z ostatnim zdaniem jak najbardziej się zgadzam. Mam już tego dość :/

  • uLa2012

    uLa2012

    8 marca 2013, 22:00

    najpierw musisz popracować nad głową tzn. jednocześnie odchudzając się i ćwicząc, musisz uwierzyć w siebie, że jesteś piękna, teraz tak samo ! jak to odnajdziesz to schudnięcie i utrzymanie wagi będzie na prawdę proste ;) *:

  • rroja

    rroja

    7 marca 2013, 20:17

    eee bez przesady, do chudości jeszcze im daleko ;) ale dzięki!

  • rroja

    rroja

    6 marca 2013, 21:14

    ojej, miałam minimalnie podobną sytuację z tymi koleżankami i facetami... poczytaj moje wpisy poprzednie ;) trzymaj się!

  • aurinzu

    aurinzu

    6 marca 2013, 19:23

    koleżanki są obiektywniejsze i może nie kłamią tylko masz super ciałko :)) ale ja wiem, że trudno słuchac innych :) ja też zawsze swoje wiem :D

  • constance.

    constance.

    6 marca 2013, 18:32

    Mi akurat matma nie przeszkadza ;) A co do koleżanki i tego "M" no to po prostu poczekaj na rozwój sytuacji, nic nie możesz zrobić ...

  • dola123

    dola123

    6 marca 2013, 17:29

    Tez nienawidzę matmy masakra kto ja wymyślił i jeszcze obowiązkowa matura pffff brrrrr Co do miłości i lokowania swoich uczuć, to wiem co czujesz bo byłam przez moment w podobnej sytuacji. nic przyjemnego, ciężko, boli, wykańczasz się psychicznie, ale dasz radę. Po każdej burzy, przecież wychodzi słońce ;) Trzymaj się i powodzenia ;p

  • Gigantica

    Gigantica

    6 marca 2013, 17:25

    Jesli chodzi o zmiany "to na to" to mam dokładnie takie samo myślenie jak Ty. I też już żygam maturą..

  • zdesperowanakluseczka

    zdesperowanakluseczka

    6 marca 2013, 17:21

    Ten koniec Twojego wpisu idealnie pasuje do tego jak reaguje mój brat kiedy ktoś przypomina mu że za 2 miesiące ma maturę ;) Ja Ci mówię, że matura to bzdura ;) Powodzenia!