Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela .....


hejka miniony tydzień uwazam za do dupy
ciągłe imprezy i grille , nawet juz nie pisałam co zjadłam
bo tyle tego było :(
a w dodatku ciagłe kłótnie z menem mnie dobijaja
dziś tez się pożarliśmy rano :(
ostatnio ciagle myśle o rozstaniu ale to trudne bo mamy
wspólny dom :) jaka byłam głupia że kupiłam go dla nas a nie dla siebie :(


niedzielne ważenie
cudów nie ma
tydzień temu 109kg
teraz 108.8kg

to żaden spadek pewnie się wysikałam i tyle :)

pozdrawiam i miłej niedzielki życzę
  • robaczek853

    robaczek853

    6 maja 2012, 15:53

    może spadek nie duży ale ważne że po takim tygodniu nie poszła waga w górę.bądź dobrej myśli może jednak się wszystko ułoży

  • Titila

    Titila

    6 maja 2012, 11:39

    No jezeli mam byc szczera dla chałupy nie ma się co męczyć....

  • 100krotka100

    100krotka100

    6 maja 2012, 09:35

    wiem co czujesz (w kwestii majówkowego tygodnia do dupy).... ale co tam... damy radę wrócić na właściwe tory?? no??? damy damy?? JASNE!!