Jejciu jej ! Koniec z dietkami cud i innymi dziwactwami ! Już wcześniej pisałam iż przechodzę na zdrowe odżywianie, zamiast stosować jakiś dziwnych diet... a do spalania kcal mam ćwiczenia... Chociaż zdrowe odżywianie to tak dość rozlegle brzmi... każdy ma jakieś pojęcie o tym wykreowane w świadomości... ale jest ono najczęściej spaczone przez mity krążące wokół, błędne/ niepełne badania lekarzy, marketing i wiele innych ... Tak że właściwie myślimy czasem że dobrze się odżywiamy a tu bęc w mur ! Na szczęście dzięki megan292 .... trochę więcej się ostatnio dowiedziałam o odżywianiu, na stronkach które mi podała... co prawda spędziłam część wczorajszego i część dzisiejszego dnia na czytaniu ich, ale było warto (a jeszcze nie skończyłam ! A miałam się cały dzień uczyć... coś tam tknęłam ale.... o zgrozo! Jutro to już na pewno dam popis zakuwania xD ) dowiedziałam się ile z pozoru drobniutkich, ale jednak mnogich błędów popełniam podczas odchudzania się... nawet tego teraz od 1 stycznia... Ale nie załamuję się!O nie nie nie ;D Dzięki temu mogę nad nimi popracować, a może nawet trwale wyeliminować. A dlaczego nie twierdzę że dzięki nim już je wyeliminowałam? No cóż mogę się bardzo starać(co na pewno będę robić! I już robię ), ale wiecie jak to jest teoria a praktyka... pewnie małe błędy w trakcie codziennej bieganiny się wkradną.... a jednak nie taki ten wilk straszny jak go malują! Jak się poczyta... to zdrowe odżywianie wcale nie jest aż takie trudne ;) Tylko trzeba się dobrze przygotować i zmienić parę rzeczy nie tylko w diecie ale i w myśleniu...
Rozkład dnia siedemnastego:
- balsam ten co zawsze
- śniadanie (koło 8) : płatki fitness + mleko 0.5 % + cynamon + jagody goji
- w miedzy czasie czerwona herbata i czarna kawa *(na stałe zrezygnowałam z cukru i mleka)
- 2 śniadanie (ok 12) jogurt naturalny z probiotykami + 2 łyżki otrębów owsianych + czerwona herbata
- 3 jakiś tam posiłek... zwał jak zwał (ok. 15) 2 jajka + brukselka + kukurydza + zielona fasolka + papryka + pomidorki koktajlowe i jakie tam miałam warzywa w lodówce... generalnie wyszła miseczka sałatki .... zrobiłam w mikrofali(oprócz jajek... te w wodzie na twardo zrobiłam) i było przepyszne xD
- podwieczorek (ok 17) kawa bez dodatków + jabłko
- obiado-kolacja (ok 19) sałatka z łososiem, sałatką, ogórkiem, pomidorkami, papryką i pieczarkami ze słoiczka
- czerwona herbata
- ćwiczenia a po nich....
- pół kubka mleka 0.5% oraz 5 orzechów laskowych
- witaminka D
na dzisiaj jeszcze w planach tylko kąpiel z peelingiem i balsamem ... ;)
Co do picia to wymieniam tylko herbaty i kawy.... ale wodę piję także, dzisiaj w niepamięć odeszła już butelka wody mineralnej ^.^
Kamillla1991
18 stycznia 2014, 12:37nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wyglądać tak jak one :)
benatka1967
18 stycznia 2014, 11:30:)
izunia199011
18 stycznia 2014, 10:11dokładnie :) Niestety biznes is bisnes trzeba zamiatac wszelakie zagrożenia pod dywan :P