Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po imrezie


Imprezka wczorajsza się udała - ba nawet wygrałam!! ale za to na polu dietkowym troche poległam, chociaz nie wiem czy można polesc trochę?? ja juz to chyba totalnie nie? Tak więc zjadłąm całe mnóstwo przękąsek(orzechy, suszone owoce, krakersy, do tego mnóstwo alkoholu) ale generalnie normalne zjadąłm tylko śniadanie wiec kalorycznie nie wyszło tragicznie:)

Za to dzisiaj w ramach pokuty 2h fitnesu był Body attack i pierwszy raz ZUMBA, na której było genialnie!!! więc zajęcia opusciłam mokra jak szczur ale szczęśliwa!!!
I własnie mój facet ogłosił że będzie ze mna cwiczył ABS, codziennie!!! a musze powiedziec że bardzo tego nie lubi, więc tym większa radosc i dodatkowa motywacja!!!


Wogóle wszystko wraca do normy, i nic dodac nic ując jestem po prostu szczęśliwa

ps. W czwartek pierwsze ważenie po miesiącu nie wchodzenia na wage, i nie bycia na diecie, tylko w miare zdrowe odzywianie plus sport- więc zobaczymy jakie będą wyniki

Dobranoc słonka
  • BoMamCell

    BoMamCell

    29 listopada 2011, 20:36

    2 h, hardcorowo jak dla mnie;) do pozazdroszczenia siły woli:0

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    29 listopada 2011, 14:50

    Gratuluje szczęścia i chudnięcia na pewno bedziesz z siebie dumna. Popieram takie podejście

  • tyniulka

    tyniulka

    29 listopada 2011, 08:59

    ja kiedys uwielbialam abs a teraz za chiny ludowe nie moge sie zmobilizowac :/ widze, ze u Was jeszcze ostatki trwaja! pozdrawiam

  • TinyGirl

    TinyGirl

    29 listopada 2011, 07:35

    u mnie z facetem taka zabawna historia że mamy bilans w rodzinie ja schudłam 6 kg a on jak wczoraj wszedłna wagę okazało się ze przytył 6kg :> no nawet 6,4 ;) ale już mu tak dokładnie nie wyliczam powiedzmy. Dieta Ani to dieta tej przesympatycznej osóbki Anika0810 i raczej to jedynie inspiracja bo wiele nas różni i strikte ta diete pod nią robiona nie sprawdzałaby się u mnie ;)