Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


I mój dzisiejszy sukces, a mianowice nie zjdałm ani kawłaka z ciasta czekladowego które stało u mnie od soboty!!!! ani kawałeczka nic nada!!!Jestem z siebie dumna szczególnei że dzisiaj naszła mnie ochota na nezdwolone słodycze, a jednak pogdałam ze swoją głowa i wygrałam!!! 

Poza tym mam nowy plan dnia tzn postanowiłam poswięcac na nauke 3 h dziennie bo jak nie to nigdy sie nie wyrobie i nie kosncze tych studiów, a w weekndy wiecej w zaleznosci od wolnego czasu, wiadomo czwartki i piątki 2h zw względu na podwójną zmiane w pracy, taki jest plan zobaczymy co zniego wyjdzie..

A teraz standardowo
menu - 1800kcal( no w końcu)
S - owsianka z połowa banana i winogronami
O - spagetti peł z pesto
D - jabłko tarte z łyżka jogurtu nat i 2 łyzkami masła orzechowego
K - mozarrella z pomidorami, 3 wafle ryżówe z serkiem figowym

Cwiczenia - 150kcal
insanity

deficyt - 350kcal


Dobranoc robaczki chudnijcie przez sen:)

  • natalia11149

    natalia11149

    5 października 2012, 00:31

    Gratulacje ;) Też chciałabym przechodzić obojętnie obok czekoladowego ciastka

  • azile1987

    azile1987

    3 października 2012, 11:09

    jem tylko do 18.00 bo wcześnie chodzę spać;) często 21.00 już zasypiam bo wstaję ok 5.00 rano codziennie więc po całym dniu jestem padnięta...

  • Kasmi

    Kasmi

    3 października 2012, 09:57

    twój deser brzmi mega dziwnie, jestem ciekawa jak to smakuje :)

  • Dushyczka

    Dushyczka

    3 października 2012, 09:08

    gratulacje:) i powodzenia z nauką;) ja też muszę się wziąć za swoją... :D

  • azile1987

    azile1987

    3 października 2012, 07:45

    oj tak chciałabym chudnąć przez sen;) dobrze Ci idzie z tymi słodyczami;)

  • paauulinaa

    paauulinaa

    3 października 2012, 07:04

    ahhhhh żeby te kilometry przebiegnięte we śnie dawały efekty ;D Brawo :D