Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30.01.2011


dzien zaliczam do udanych 

dzis ponad godzina cwiczen  dla mnie to duzo, bo nigdy tego nie lubilam robic. musze w koncu to polubic, bo dieta bez cwiczen nie ma sensu! 

I sniadanie: platki z mlekiem
obiad: makaron z piersia z kurczaka w sosie grzybowym
przekaska: 3 kanapki ciemnego chlebka z szynka i zoltym serem
kolacja: kisiel z malinami
 
zimno sie u nas zrobilo, teraz tylko 3 stopnie na + to i tak dobrze, nie to co w PL - 15 brrrrrrrrr dobrze, ze na razie sie tam nie wybieram :) 

milych snow wszystkim zycze 



  • czas.na.zmiane

    czas.na.zmiane

    31 stycznia 2012, 09:05

    gratuluje cwiczen, niedlugo pewnie polubisz :)

  • Chmurka.ania

    Chmurka.ania

    30 stycznia 2012, 23:41

    a makaronik jaki był? ;) Polubisz ćwiczenia, dla mnie zawsze mega mordęga to była. a Ci powiem że przy wczorajszych ćwiczeniach zaczęłam już tak mieć że ten ból mięsni zaczął mi sprawiać przyjemność xD bo wiem w tedy że robie to dobrze :D