Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#7 Czwartek - Piekło jest wybrukowane dobrymi
chęciami


Macie takie dni, że jest wam po prostu ujowo, wszystko idzie źle i myślicie, że nie może być gorzej ale jednak życie was zaskakuje? Ano właśnie, dziś mam taki dzień. 

(1) Poszłam na spacer na przerwie i znalazłam uderzonego najprawdopodobniej przez samochód ptaka. Poszłam po pudełko, zabrałam do weterynarza. Niestety nie przeżył. Przykro mi. 

(2) Miałam umowę z moim ojcem od weekendu, by nie pił. Jest wysokofunkcjonującym alkoholikiem. Nie chciał na terapię, bo "sam sobie poradzi" więc umówiliśmy się, że jeśli nie poradzi sobie sam do lipca, to mu umówię rozmowę z terapeutą od uzależnień. Oczywiście dziś wolne od pracy to już nawalony. Przykro mi. 

(3) Pojechaliśmy dziś na sztukę, o której wspominałam wczoraj. Zdziwko, bo sztuka była wczoraj. Mąż źle dodał do kalendarza. Przykro mi. 

(4) Ostatnio sąsiadka z wielką pasją dokarmia ptaki i w sąsiedztwie mamy nagminnie zawalone samochody kupami ptasimi. Teść chciał dobrze i wyczyścił kupy z mojego auta, tak, że zrysował cały lakier. Dzięki temu auto straciło z 10-15tys na wartości. Nawet mi nie jest przykro, jestem po prostu zła. 

Idę pod prysznic i spać. 

  • ishapper

    ishapper

    27 maja 2024, 23:38

    Życzę kolejnych dni dużo lepszych i pozdrawiam 🙂

  • dorotka27k

    dorotka27k

    24 maja 2024, 13:56

    Po burzy wychodzi słońce i tego się trzymaj.....

  • Berchen

    Berchen

    24 maja 2024, 11:03

    O rany,j utro musi byc tylko lepiej. Tacie nie pomozesz, on musi sam chciec.

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 09:15

      Tata niestety niedługo przejdzie na emeryturę i o ile teraz pije mocno głównie w wolne, to na emeryturze pewnie będzie codziennie. Jego młodszy brat zapił się na śmierć więc podwójnie mnie stresuje, że on idzie w podobnym kierunku...

    • Berchen

      Berchen

      25 maja 2024, 10:24

      jest mi bardzo przykro, znam niestety wiele takich historii i w niewielu rozum wygral nad nalogiem. Tu jest sie bezradnym.

  • NovemberRain

    NovemberRain

    24 maja 2024, 09:49

    Osz… współczuję 😥

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 09:13

      To był ciężki emocjonalnie dzień ale odchorowałam i jest lepiej.

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    24 maja 2024, 08:47

    Pociesz się tym, że pewnie wyczerpałaś limit nieszczęść na dłuższy czas!

  • PACZEK100

    PACZEK100

    24 maja 2024, 08:11

    Jak to.mowia nieszczęście chodzą parami a nawet grupami. 3maj się i oby kolejne dni były lepsze!

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 08:49

      Dziękuję! Szkoda, że to nie była kumulacja w totka 😂😂 może bym coś wygrała.

  • ognik1958

    ognik1958

    24 maja 2024, 05:56

    Wiesz.... ja bym jednak obok ciekawych zdarzeń dziejących sie wokół nas nie zaniedbywała raporcików o naszych postępach redukcji wagi by zachować ciągłość i...nie dawać sie przeciwnościami w odchudzaniu. Mus to mus a sukces zrekompensuje wysiłek- powodzenia tomek

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 08:48

      Dziękuję Tomku, masz rację, zawsze łatwiej popłynąć jak się nie pilnuje. Pozdrawiam 😀

  • ognik1958

    ognik1958

    24 maja 2024, 05:25

    Komentarz został usunięty

  • CzasNaDiete

    CzasNaDiete

    23 maja 2024, 22:20

    Seria niefortunnych wydarzeń. Przykro mi, że miałaś taką kumulację. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień spowoduje, że bilans złych wydarzeń i dobrych wróci do normy! Trzymam kciuki, żeby właśnie tak było.

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 08:39

      Dziękuję, wczoraj miałam nawet okej dzień, zapieprz w pracy, bo koleżanka na urlopie ale dobrze mi to zrobiło. Wyspałam się długo, trochę jakby mnie bierze choroba ale może przejdzie jak odpocznę w weekend 😁

  • Laura2014

    Laura2014

    23 maja 2024, 21:42

    Przykro mi , że chciałaś pomóc z ptaszkiem i tak się stało. W ostatniej chwili życia był z z Tobą w kartonie, to dużo lepsze niż na ulicy atakowany np. Przez koty. Pomogłaś mu bardzo. A jeśli miał obrażenia wewnętrzne to życie sprawiłoby mu więcej bólu. Ojciec to nie Twoja wina. Wiesz, że wiem co mówię. Tu winny jest tylko on. Nie Ty. Jeśli chodzi o sztukę. Zdarza się pomylić. Myślę, że będzie jeszcze wiele innych okazji. Na porysowaną karoserie spróbuj kilka razy przejechać pastą polerską, najlepiej u mechanika, jak nie to markerem , który dobierze lakiernik. Nie wiem czym czyścił. Ale na pewno nie gwoździem czy papierem ściernym więc jest szansa, że rysy są powierzchowne. Spróbuj tej pasty polerskiej. W moim byłym citroenie wyczyściłam tak połowę rys. Dziś już są dobrej jakości te pasty. Śpij. Jutro będzie lepszy dzień. Jestem z z Tobą ♥︎

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 08:36

      Jak widziałam go to się ruszał a jak wróciłam po ok 5-10min to już wyglądał na nieżywego dosyć, więc umarł pewnie przed, no ale wzięłam go do weta tak czy owak. Ojca nie obwiniam, martwię się, bo jego młodszy brat zapił się na śmierć a on nic sobie z tego nie robi. Co do męża to nie jestem zła na niego ani na teścia, bo chciał dobrze, tylko już to wszystko przelało czarę goryczy na ten dzień. Mąż wypolerował auto pastą polerską ale niestety nadal widać,co prawda dużo mniej.

    • Laura2014

      Laura2014

      25 maja 2024, 09:25

      Kochana najlepiej za kilka dni znowu przejechać pastą polerską, a potem kolejny. Wtedy będzie jeszcze lepszy efekt. Pierwszy raz tylko trochę poprawia.

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 09:35

      Dzięki 👌

  • BurzauJarmuza

    BurzauJarmuza

    23 maja 2024, 21:24

    Niech Ci się przyśni coś miękkiego i miłego.

    • czerwona_kuropatwa

      czerwona_kuropatwa

      25 maja 2024, 08:25

      Dziękuję 💜 kocica na mnie spała i było miękko i ciepło ale też ciężko, bo uwielbia spać pomiędzy biodrem a talią jak śpię na boku 😽