Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
17-23/171 popłynęłam, pomocy


Niestety trochę jest mnie więcej. Upały to puchnę, plus wyżera na weselu... Gubić to będę kolejne 2 tyg... ale obkupiłam się w spodenki do ćwiczeń na orbitku, staniki sportowe - więc jak upały odpuszczą to wracam do regularnych ćwiczeń. 

Zapał jest, ale falami niestety... trzeba spinać poślady i choć do diety wrócić...

pomocy! potrzebuje wsparcia!

  • BettyBoop89

    BettyBoop89

    6 sierpnia 2018, 14:48

    Będzie dobrze tylko nie można się poddawać ;) każdy ma chwile słabości, ale to nie koniec świata...trzeba się ogarnąć i dalej dążyć do celu ;)

  • porazka87

    porazka87

    6 sierpnia 2018, 13:49

    Dasz radę na pewno, powodzenia :)