Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 28


No i dziś było już o niebo lepiej, może nie idealnie, ale były 4 posiłku, zero podjadania i myślę, że nie przekroczyłam 1800 kcal. Do tego wyzwanie Mel B zaliczone - rozgrzewka, ramiona, cardio, ABS, rozciąganie.

Menu

 - kawałek placka cynamonowego, jeden placuszek ziemniaczany, kawałek mięsa z sosu

- ziemniaki, sos wołowy, ogórek z cebulą ( taki sosik robiła moja mama, pycha...)

- jogurt naturalny z pestkami dyni

- sałatka jarzynowa, pół bułki, jeden placuszek ziemniaczany.

Nie było dzisiaj najgorzej, ale jutro będzie jeszcze lepiej!

  • fitball

    fitball

    3 listopada 2017, 11:40

    pewnie, że będzie

  • Greta35

    Greta35

    3 listopada 2017, 06:21

    Pieknie sobie radzisz i przepysznie jesz. Brawo za trening :)