Już nawet nie patrze na termometr
u mnie od rana dzień owocowy, arbuzy i czereśnie w roli głównej
Arbuz jest ogromny, a czereśni ponad kilo...dam rade buhahaha
Waga zjechała poniżej 81 , jest już stabilna , mogę zmienić pasek
Jestem lżejsza o 0,5 kg !!!!
Jeśli chodzi o kilometry rowerowe to mam dziś za soba 33 km,
na razie nie wpisuje bo być może wieczorkiem wskoczę na miss grace i pomknę do przodu
cały tydzień niestety przez ten upal nie jeździłam
a dziś wyrwałam się bardzo wcześnie rano \
Chciałam Wam powiedzieć ze przekroczyłam na rowerku
1500 km !!!!!
pozdrawiam w ten upalny dzień :)
u mnie od rana dzień owocowy, arbuzy i czereśnie w roli głównej
Arbuz jest ogromny, a czereśni ponad kilo...dam rade buhahaha
Waga zjechała poniżej 81 , jest już stabilna , mogę zmienić pasek
Jestem lżejsza o 0,5 kg !!!!
Jeśli chodzi o kilometry rowerowe to mam dziś za soba 33 km,
na razie nie wpisuje bo być może wieczorkiem wskoczę na miss grace i pomknę do przodu
cały tydzień niestety przez ten upal nie jeździłam
a dziś wyrwałam się bardzo wcześnie rano \
Chciałam Wam powiedzieć ze przekroczyłam na rowerku
1500 km !!!!!
pozdrawiam w ten upalny dzień :)
odzawszegruba
7 lipca 2012, 18:08Gratuluję km :) Niedługo zobaczysz stabilną 7 z przodu :))))))
Dzellaa
7 lipca 2012, 17:59o matko, 1500! Jesteś moją bohaterką:D super! a upał nie do wytrzymania!
magda112131
7 lipca 2012, 16:0233 km.... wof:)))))) i gratuluję spadku:) i smacznego:*
yasminka53
7 lipca 2012, 15:48Gratuluje spadku na wadze :) U mnie dalej upalnie .Miłego weekendu :)
syszunia
7 lipca 2012, 15:36Jak ty dajesz radę podziwiam:)
ttesia
7 lipca 2012, 14:12za parę lat ? Myślę ,że szybciej , zobaczysz ,że jak się trochę schłodzi ,to po 100 będziesz śmigała :-))
piteraaga
7 lipca 2012, 13:51Wow. A od kiedy tyle przejechałaś? Ja od początku roku przejechałam dopiero 500 km.
ewakatarzyna
7 lipca 2012, 13:46A jak to się przekłada na kondycję ? Ale mi narobiłaś ochoty na arbuza.
ttesia
7 lipca 2012, 13:38imponująco ! masz zamiar kulę ziemską objechać ? pozdrówki
SylwiaOna
7 lipca 2012, 13:35o kurcze 1500 kmm to na prawde imonująca liczba:) tyko pozazdroscić...buziaki:*