Każdy krok ma pozytywny wpływ na Twoje zdrowie
Cooper policzył kiedyś, że żeby utrzymać zdrową i szczupłą sylwetkę trzeba dziennie wykonywać 10 tysięcy kroków, czyli 70 tysięcy kroków tygodniowo. Te 10 tys. kroków dziennie to, w dzisiejszych czasach, wcale nie taka łatwa sprawa. Wstajesz, do łazienki, do kuchni, do samochodu, do pracy, w pracy, po pracy, sklepu. I tyle.
Dopóki nie zaczniemy tego liczyć to nie potrafimy uzmysłowić sobie, jak mało wysiłku robimy dziennie w stosunku do tych wymaganych 10 tys kroków.
Nasze szacunki
Liczba kroków | |
Wstajesz, do łazienki | 10 |
Do kuchni | 10 |
Poranne krzątanie | 20 |
Do samochodu | 100 |
Z samochodu do pracy | 100 |
Siedzenie przy biurku | 0 |
Po kawę | 50 |
Do łazienki | 50 |
Na obiad | 200 |
Z obiadu | 200 |
Do samochodu | 100 |
Sklep | 500 |
Do samochodu | 100 |
Do domu | 100 |
Domowa krzątanina | 200 |
Do łazienki | 20 |
Do łóżka | 20 |
Suma | 1780 |
Ja robię dziennie ponad 10 tysięcy kroków, moje spacery z dziewczynkami to ok 8 km dziennie ...
Ale tali osy u siebie nie stwierdzam :(
ibiza1984
1 grudnia 2013, 21:50Przez cały miesiąc starałam się wytrwać w postanowieniu i robić te 10 tys kroków. I faktycznie jest tak jak napisałaś.. dopóki tego nie liczymy - nie zdajemy sobie sprawy z tego jak mało chodzimy w ciągu dnia. 2 tys przy normalnym funkcjonowaniu to tak naprawdę maks tego, co można osiągnąć.
nika2002
24 listopada 2013, 13:01A na basenie dziś byłaś?!
iskierka75
21 listopada 2013, 12:11tyle mięsa to jest jedna pierś z kurczaka na cały dzień (300g); malusio- sprawdź
iskierka75
21 listopada 2013, 10:32tłuszczówka polega na tym że jesz mięsko (ja 75 gr) z tłuszczem (smalec, masło, olej lniany) i po 100 gr warzyw do 3 pierwszych posiłków; jest bezpieczna............i daje spektakularne efekty; do tego ogromne ilości wody
nika2002
21 listopada 2013, 07:53Ja ostatnio robię coraz więcej. Ale pewnie duuuużo brakuje mi do 10 tys. Miłego dnia.
moderno
20 listopada 2013, 16:08Bez codziennych , długich spacerów ani rusz. Pozdrawiam
ewakatarzyna
20 listopada 2013, 10:48Ja jestem jak nasze galerie handlowe. Żyję świętami już od połowy października :):)
Nefri62
20 listopada 2013, 10:35ruch jest wskazany , pozdrawiam i miłego dnia
ar1es1
20 listopada 2013, 10:35Na talie samo chodzenie nie pomaga wiem po sobie :-/ Ja na szczęście samochodu nie mam i wszędzie staram się chodzić na nogach.U Ciebie też ładna aktywność:-)
ulka28l
20 listopada 2013, 09:34ja wolę rowerek ;) ale ważny jest każdy ruch :) miłego dnia Ci życzę :)
zyfika
20 listopada 2013, 09:08Faktycznie to nie taka prosta sprawa wychodzić te 10 tysięcy kroków.Bez spacerów i to długich nie ma na to szans.Chyba sobie krokomierz kupię tak z czystej ciekawości.A talia osy to w dzisiejszych czasach nie tyle sprawa diety czy wysiłku fizycznego a genów i zmian jakie zaszły we współczesnych kobietach.Zauważ,że dzisiaj jesteśmy zupełnie inaczej zbudowane niż chociażby nasze prababki.O talii Scarlett O Hara możemy tylko pomażyć:)Pozdrawiam.
ckopiec2013
20 listopada 2013, 08:56ja nie wiem czy robię 1000 kroków?
iskierka75
20 listopada 2013, 08:17no właśnie, żyjemy leniwie......................nie ruszamy się. jeździmy samochodami, windami.................a potem jesteśmy zdziwieni że nam się tłuszcz odkłada
.kamila.
20 listopada 2013, 08:13nie podaję na razie wagi, jak pisałam wcześniej, wagę podam przed Świętami. W poniedziałek się poważyłam, pomierzyłam. Paska nie przestawiam, jestem opuchnięta od @ i to zawyżyło mi wynik wagi jak i pomiary w biuście i w brzuchu ;) Za miesiac podam zestawienie wszystkich wyników...zważyłam się kontrolnie i waga już spada, pomimo, że @ dalej jest. Jedzenie i picie dużej ilości płynów pozwala mi na pozbycie się opuchlizny