Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale mnie wczoraj korciło


na cukierka :D ale o dziwo moja "silna" wola dała rade sie przeciwstawić ciemnej stronie mocy! zastanawiam się tylko co tu ugotowac ciekawego. Mysle nad naleśnikami z kalafiorem i brokułem i sosem pomidorowym z duuuuuuuuuuuuża ilością ziół.

Powiedziałam sobie,że nie będę sie ważyć, tylko mierzyć. Po cwiczeniach może mi przybyć masy mięsniowej, a to moze spowodowac ze moja waga wzrośnie lub nie zmieni się, a wiec wole uniknąc załamania systemu motywacji 

jestem dobrej mysli, że wytrzymam całą diete, nie chce już dluzej szukac ubrań tylko o rozmiarze 44 lub XL, nie dam się!!!!