21 dzień diety. Już dawniej uświadomiłam sobie,że mam głód psychiczny.I tylko dieta,może mi pomóc się przed nim bronić.Dla nie wtajemniczonych to coś takiego,że zjadłaś niedawno posiłek nie burczy ci w brzuchu a czujesz taką ciągłą ochotę na jedzenie i jakaś siła każe ci iść do lodówki.Ponoć tylko jak się najesz poczujesz szczęście,radość itp. Muszę szukać radości ,gdzie indziej niż w jedzeniu.Dobrze,że odkryłam co mi jest ,bo inaczej ciągle zastanawiałbym się czemu ciągle chcę coś zjeść.Zrobiłam dziś koktajl zmiksowany w blenderze :mały banan, kiwi,brzoskwinia,borówki,truskawki.
Gacaz
6 lipca 2014, 07:53Na to co jemy ma wpływ wiele czynników , nie tylko nasz głód i nasze potrzeby. Wiedzą o tym sprzedawcy żywności: miły nastrój stworzony przez zapach, muzykę i wygląd jedzenia skłania nas do konsumpcji, mimo iż nie jesteśmy głodni. Niektórzy na stres reagują nadmiernym łaknieniem i zajadają smutki. Słodycze naprawdę na krótko poprawiają nastrój, ale nie rozwiązują problemów. Również alkohol sprzyja pojadaniu. Warto o tym wiedzieć, żebyśmy panowały nad jedzeniem, a nie ono nad nami. Ja staram się zawsze pytać sama siebie, czy naprawdę jestem głodna, czy rzeczywiście mam na coś ochotę lub czy będę szczęśliwsza, gdy coś zjem. Czasami to pomaga panować nad łaknieniem, ale nie jest łatwe.
Toolaa
5 lipca 2014, 21:45też tak mam ;/ ale jakos daje radę się powstrzymac
Dariaaaaaaaaaa
5 lipca 2014, 21:49Dziś byłam z rodziną w obi obok był bufet. Ja nic nie kupiłam tylko moja siostra.Czego tam nie było.Kołaczyki,muffinki, parówki w cieście francuskim,mini pizze, babeczki z owocami,eklerki,ptysie. Chyba 10 raz powtórzyłam,że bym to wszystko zjadła ale aż tak ochoty nie mam jak się odchudzam :)_
TDGtka
5 lipca 2014, 21:45ja tez takie cos mam ale próbuję to powstrzymywac , najbardziej ciągnie mnie do drożdżówek i róznych ciastek :)
katy-waity
5 lipca 2014, 21:39tez tak mam gdy nie zjem jednego chcoiaz porzadnego posilku, najlepiej z duza ilsocia bialka (np piers z kurczaka)