Spadek! Po weekendzie jest spadek, całe 0,7 kg :D Rany, ale się zdziwiłam, byłam pewna że pójdzie w górę ;) Na początku myślałam że szklana sobie ze mnie jaja robi, aż baterię wyjęłam ze dwa razy i ważyłam się w kilku różnych miejscach, ale efekt ten sam- 71 kilo :D Cieszę się jak dziecko z nowej zabawki!
Zrobiłam też pomiary centymetrem. Pierwszy pomiar robiłam dość niedokładną metodą (sznurkiem, który potem mierzyłam linijką narysowaną na kartce w kratkę...), więc go usunęłam i porównuję do drugiego mierzenia:
Wymiary dla modelu | Obecnie | Początkowo | Zmiana | |
---|---|---|---|---|
Masa ciała | 71 kg | 74,5 kg | -3,5 kg | |
Szyja | 34.50 cm | 35 cm | -0.5 cm | |
Biceps | 29.00 cm | 32 cm | -3 cm | |
Piersi | 94.00 cm | 95 cm | -1 cm | |
Talia | 79.00 cm | 86 cm | -7 cm | |
Brzuch | 88.00 cm | 95 cm | -7 cm | |
Biodra | 107.00 cm | 108 cm | -1 cm | |
Udo | 58.00 cm | 62 cm | -4 cm | |
Łydka | 44.00 cm | 45 cm | -1 cm |
Normalnie nie wierzę co się stało z brzuchem i talią, a to dopiero dwa tygodnie! Jak minie pełny miesiąc, zrobię zdjęcie i porównam z tym co było :D W sumie mnie to nie dziwi, bo przy mojej figurze najpierw leci z brzucha, ale aż tak? Raju.
Dziś kolejna tura sushi, tym razem z pieczonym łososiem i tuńczykiem z puszki. Dalej jest pysznie ;) A po za tym to na śniadanie zjadłam omlet z płatkami owsianymi z serkiem wiejskim i odrobiną dżemu truskawkowego. Pycha :D Na drugie- jabłko i kilka daktyli. Obiad dziś robiłam ja. Skusiły mnie śliczne młode ziemniaczki, więc ugotowałam je w całości. Do tego trochę koperku, i kurczak w sosie pieczarkowym z czosnkiem i cebulką. Dałam tylko trochę śmietany, resztę rozrzedziłam jogurtem. Wyszło nieźle, ale mogło trochę lepiej. Następnym razem bardziej rozcieńczę sos, bo pieczarki za dużo wchłonęły i się zrobił gęsty.
Przy następnym spadku się znowu zmierzę, i już się nie mogę doczekać efektów :D
Miłego wieczoru ;)
cicha82
16 lutego 2016, 17:30Taki efekt w 2 tygodnie? WOW Trzymam kciuki za dalszy spadek ;)
xwxexrxoxnxixkxa
16 lutego 2016, 13:34Super gratuluje spadku wagi !!!! Nooo powodzenia jak tak dalej pójdzie to zaraz będzie 6 z przodku :) Brawo !
DarkaGratka
16 lutego 2016, 14:48Może już za 2 tygodnie :D Dzięki :D
angelisia69
16 lutego 2016, 03:59Niezle wariujesz ;-) takie spadeczki,koniecznie zrob zdjecia dla porownania bo roznica pewnie bedzie ;-) Oj taki omlecik sama bym zjadlam.Pozdrawiam
DarkaGratka
16 lutego 2016, 14:49Był taki dobry że dziś zrobiłam sobie drugi :D Tym razem na pewno zrobię też od przodu, bo na brzuchu będzie największa różnica ;)
hunnyy
15 lutego 2016, 21:44Spadki zawsze ciesza, szczegolnie te nieoczekiwane ;) obiad brzmi pysznie, kocham sosy z pieczarkami! :))
DarkaGratka
15 lutego 2016, 21:48Oj cieszą :D Uwielbiam pieczarki we wszelkiej postaci, raz upolowałam takie większe od pięści aż nie wiedziałam co z nimi zrobić XD
BeMyGuest
15 lutego 2016, 21:04Mi też najpierw leci z brzucha :D Czekam na zdjęcia sylwetki!!! Gratuluję wyników :D
DarkaGratka
15 lutego 2016, 21:12Nie ma to jak być gruszką ;] No, jeszcze jakieś 2 tygodnie do nowego zdjęcia sylwetki, ale też się nie mogę doczekać efektów :D Aż żałuję że poprzednio nie zrobiłam też fotki od frontu... I bardzo dziękuję :D
Kruszynka8
15 lutego 2016, 20:30Dzisiaj nie robiłam Chodakowskiej, wybrałam biegi, mel b, tiffany ... :) Jutro, jak wrócę mam w planach ją wykonać. Już wcześniej ćwiczyłam z nią i nie mam jej nic do zarzucenia. Myślę, że należy do tych ćwiczeń podejść z dystansem, na samym początku :) Ambicje pozostawić przed karimatą. Zawsze robiłam tyle ile mogłam, natomiast po dwóch tygodniach spokojnie robiłam całość. Jedynie co jest dla mnie minusem, to to, że ja mam problemy z kręgosłupem, a ćwiczenia są dość obciążające na plecki :)
DarkaGratka
15 lutego 2016, 20:35Uuu, jak nie uważam to mi się zaraz plecy psują, więc będę musiała się zastanowić... A Tiffany? Szczerze mówiąc o niej nie słyszałam ;)
Kruszynka8
15 lutego 2016, 20:20Ilość uciekających cm imponująca!!! A na kurczaczka narobiłaś mi ochotę tak dużą, że sama też takiego ugotuję :) Sushi uwielbiam i zastanawiam się nad zakupem odpowiedniego sprzętu by robić je w domu :) Może polecisz plus podzielisz się smacznymi przepisami ? :)
DarkaGratka
15 lutego 2016, 20:32Bardzo lubię kurczaka, to mięsko (po za rybami) jako jedyne chyba mi się nie nudzi ;) Sprzętu do sushi tak na prawdę dużo nie trzeba- wystarczy dobra mata do zwijania (nie za gęsta), ostry nóż do krojenia, i grubszy garnek do ugotowania ryżu. Największy problem jest właśnie z ryżem, sama jeszcze nie potrafię go dobrze przygotować. A co do przepisów- ogranicza Cię tylko Twoja wyobraźnia. My standardowo dajemy szczypior, paprykę, ogórek, melon i avocado, z ryb to surową, wędzoną, z puszki, albo paluszki surimi. Znacznie bardziej niż w sosie sojowym wolimy zanurzać kawałki w słodko-ostrym sosie chili ;) Tym razem wymyśliliśmy by dać jeszcze serek śmietankowy i marynowane kiełki soi. Imbir marynowany powinien służyć do zagryzania między porcjami sushi, ale mi tak smakował że wrzuciłam go do środka ;) Ale są ludzie co dodają szynkę i ser, więc kombinować można do woli :D
KmwTw
15 lutego 2016, 19:45Ja właśnie lubię gęsty sosik :3 Wow, jakie spadki! Gratuluję!!!
DarkaGratka
15 lutego 2016, 19:48A ja lubię taki lejący się bardziej, ale nie jak zupa ;) I dzięki, strasznie się z nich cieszę :D
Niesia92
15 lutego 2016, 19:39gratuluję! jedziemy na tym samym wózku :)
DarkaGratka
15 lutego 2016, 19:42Dzięki :D
Shallwe
15 lutego 2016, 19:18Jakie piękne spadki! Ale bym zjadła takie dobre sushi.. Miłego wieczoru!
DarkaGratka
15 lutego 2016, 19:30W miarę łatwo się je robi, i wychodzi dużo taniej niż w restauracji :D I dzięki ;)
spelnioneMarzenie
15 lutego 2016, 18:42pieknie cm leca w dol :)
DarkaGratka
15 lutego 2016, 18:48Mogłabym powiedzieć jak marzenie ;)