Pogoda robi sie piekna, slonce jak na wczasach....czego chciec wiecej. Wymyslilam sobie ze pobawie sie w malego ogridnika. Bedac na diecie trzeba dbac o dostarczanie organizmowi witamin, wiec stwierdzilam ze stworze sobie wlasny warzywniak. I dzisiaj zasadzilam sobie 9 roznych odmian pomidirow, kalarepe, por i rzodkiewki. Bo co swojskie to lepsze, no i milo tak z rana bedzie wstac wyjsc na ogrod i zerwac sobie i babelkom swierzego pomidorka na sniadanko .